Trujący zakład w centrum Poznania?


Toksyczne opary, smród, gryzący dym i hałas przez całą dobę – tak już wkrótce może wyglądać codzienność mieszkańców poznańskiej Wildy. Powodem są plany budowy odlewni aluminium w centrum osiedla. W sąsiedztwie szpitala, przedszkola i osiedli mieszkaniowych ma powstać zakład stanowiący zagrożenie dla wszystkich poznaniaków.

 

trujący zakład na Wildzie

Wniosek o wydanie stosownej decyzji środowiskowej został już złożony w Urzędzie Miasta Poznania. Dotyczy on budowy przez firmę PMN Bobrek odlewni aluminium w hali produkcyjno-magazynowej przy ul. 28 Czerwca 1956 r. 11 września rozpoczęły się w tej sprawie konsultacje społeczne, które potrwają do 2 października. W tym czasie mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi do dokumentu i samej inwestycji. A wątpliwości jest bardzo dużo.

Zabójczy sąsiad

Wytop aluminium generuje ogromne ilości pyłu i dymów spawalniczych. Mogą one być wyjątkowo niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia. Prof. Christopher Exley z brytyjskiego Keele University potwierdza, że wśród chorób powodowanych odkładaniem się w organizmie aluminium znajdują się zaburzenia układu nerwowego, uszkodzenia mózgu i kości oraz choroba Alzheimera. Gazy spawalnicze działają drażniąco na błony śluzowe spojówek i górnych dróg oddechowych, mogąc spowodować ich trwałe uszkodzenie. – Tym bardziej niedopuszczalne powinno być zlokalizowanie takiego zakładu w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych, szpitala i przedszkola – podkreśla Dorota Bonk-Hammermeister, przewodnicząca Rady Osiedla Wilda.

Tak już się nie buduje

Radna zwraca także uwagę, że wybór lokalizacji nie ma nic wspólnego z nowoczesną urbanistyką. – Na całym świecie działalność przemysłowa jest wyprowadzana za miasta. Tak było również z zakładami Cegielskiego, które w momencie budowy znajdowały się na obrzeżach Poznania. Budowa odlewni w centrum przeczy tym założeniom. Sąsiedztwo zakładu działającego 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu narazi mieszkańców na uciążliwy hałas związany ze zwiększonym ruchem samochodowym i zrzucaniem oraz sortowaniem złomu. Trzeba również wspomnieć o zagrożeniu związanym z pożarem lub wybuchem łatwopalnych pyłów, wiórów i opiłek aluminium.

Dodatkowe wątpliwości budzą także informacje zawarte we wniosku środowiskowym. Nie odwołuje się on na przykład do standardów BAT (Best Available Technologies). Przewiduje również powstanie dwóch kominów o wysokości zaledwie 12 metrów. Oznacza to, że szkodliwe substancje będą wypuszczane już na poziomie 4. piętra, więc mieszkańcy z pewnością będą je wdychać.

Najlepszy czas, by działać

17 września Rada Osiedla Wilda zdecydowała o przyjrzeniu się tej inwestycji, uznając ją za wyjątkowo niebezpieczną dla osiedla i całego miasta. Teraz radni zachęcają mieszkańców, aby wszyscy włączyli się do działania.

– Mamy czas do 2 października. Do tego czasu możemy wysyłać swoje uwagi mailowo na adres wos@um.poznan.pl lub na adres Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Poznania. Jednocząc siły będziemy w stanie powstrzymać budowę szkodliwą dla osiedla i całego miasta. Im więcej głosów sprzeciwu, tym większe szanse, że inwestycja nie powstaniedodaje przewodnicząca rady.

Zainteresowanych akcją zapraszamy na stronię www.stopodlewni.pl i na www.facebook.com/stopodlewni. Ze stosownym obwieszczeniem prezydenta miasta Poznania można zapoznać się na stronie BIP – http://bip.poznan.pl/bip/news/komunikaty-zwiazane-z-wydawaniem-decyzji-o-srodowiskowych-uwarunkowaniach-29,c,5582/.

3 komentarze

  1. prawda nas wyzwoli pisze:

    Czegoś tutaj nie rozumiem, kilkaset metrów dalej od kilkunastu lat funkcjonuje kilkakrotnie większa odlewnia aluminium firmy Volkswagen. Kilka lat temu, gdy jako mieszkańcy najbliżej mieszkający tej inwestycji, sprzeciwialiśmy się wydaniu pozwolenia na rozbudowę i postawienie następnego pieca, to Rada Osiedla Wilda była stanowczo przeciwna naszej inicjatywie. Zostaliśmy oskarżeni o to, że sprzeciwiamy się rozwojowi miasta a także przeszkadzamy w powstawaniu nowych miejsc pracy dla poznaniaków. Okazało się jednak, że 90% załogi stanowią pracownicy przyjeżdżający do Poznania.
    Mam rozumieć, że zakład wielokrotnie większy, który emituje wielokrotnie większą dawkę szkodliwych substancji nikogo dotąd nie obchodził i nie obchodzi nadal? A przeciwko małej polskiej firmie kieruje się profesjonalnie zorganizowaną akcję protestacyjną. Kogo stać na druk profesjonalnych ulotek, plakatów, ich szeroką dystrybucję, profesjonalną witrynę internetową, a także profesjonalnie prowadzony PR?
    Chciałbym się mylić, ale podejrzewam, że za akcją stoi o wiele bogatszy konkurent, który na tym samy terenie ma swoją odlewnię.

  2. Aq pisze:

    OK, no to mamy racje jednej strony. A co na to inwestor i niezależni specjaliści? No bo rzetelne dziennikarstwo na tym powinno polegać, że naświetla się temat ze wszystkich stron. Jestem mieszkańcem Wildy i nie wiem jeszcze co sądzić o tej inwestycji, a NGP wyrobienia sobie zdania bynajmniej nie ułatwił przepisując ulotkę, którą wrzucano do skrzynek.

Dodaj komentarz