Na miejscu była przede wszystkim okazja do zapoznania się ze sztuczną nawierzchnią, na jakiej przyjdzie rozgrywać spotkanie. Polskie kluby nie mają możliwość na co dzień rywalizować w takich warunkach. W trakcie ćwiczeń lekko zaczął siąpić deszcz, więc piłka znacznie szybciej poruszała się po zroszonej murawie. Godzinne zajęcia były w pierwszej części złożone z gry w „dziadka”, potem odbyła się również krótka, ale intensywna gry.
źródło lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka