Trener Warty Poznań o meczu z Podbeskidziem


– Dla mnie to był dziwny mecz. Jeżeli zawodnik na wślizgu w szesnastce zagrywa ręką, a sędzia to widzi, ale nie gwiżdże, a z kontry tracimy bramkę, to nie wiem, co o tym myśleć – mówił po przegranym spotkaniu z Podbeskidziem trener Warty Poznań, Petr Nemec. Patronem medialnym klubu jest portal i dwutygodnik „Nasz Głos Poznański”.

– Dla mnie to był dziwny mecz. Jeżeli zawodnik na wślizgu w szesnastce zagrywa ręką, a sędzia to widzi, ale nie gwiżdże, a z kontry tracimy bramkę to nie wiem, co o tym myśleć… Myślę, że z biegiem meczu się rozkręcaliśmy, a na początku drugiej połowy byliśmy lepszym zespołem. Niestety strata drugiej bramki, po indywidualnym błędzie nas trochę zahamowała. Próbowaliśmy się podnieść, ale bramka na 3:1 rozstrzygnęła wszystko i nie udało nam się już wrócić – mówił po przegranym spotkaniu z Podbeskidziem trener Warty Poznań, Petr Nemec.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Warta Poznań 4:1 (1:0)
Bramki: Guga Palawandiszwili (16. minuta – rzut karny), Łukasz Sierpina (57. i 87. min.), Valērijs Šabala (71. min) – Krzysztof Biegański (59. min.)
Żółte kartki: Kiełb, Marciniak, Dejewski, Janicki (Warta)
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków)

Podbeskidzie: Rafał Leszczyński – Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dominik Jończy, Paweł Moskwik – Jakub Bąk (67. Miłosz Kozak), Adrian Rakowski (81. Michał Rzuchowski), Guga Palawandiszwili, Przemysław Mystkowski (61. Kacper Kostorz), Łukasz Sierpina – Valērijs Šabala.

Warta Poznań: Adrian Lis – Jakub Kiełb, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Radosław Jasiński – Wojciech Fadecki, Artur Marciniak, Michał Grobelny, Adrian Cierpka (46 Robert Janicki), Nikodem Fiedosewicz (73 Łukasz Spławski) – Krzysztof Biegański (77 Krystian Sanocki).

Fot. Roger Gorączniak

#WartaPoznań #PodbeskidzieBielsko-Biała

Dodaj komentarz