Tramwajem wreszcie na Franowo!


Zainteresowanie przejazdem pierwszego tramwaju do Franowa przeszło wszelkie oczekiwania. Na otwarcie trasy przyszły tysiące poznaniaków, zwłaszcza mieszkańców Górnego Tarasu Rataj.

Perony podziemnych przystanków stacji: Piaśnicka /Rynek zapełniły się po brzegi ludźmi ciekawych przejazdu pierwszego tramwaju. A był nim tramwaj oznaczony numerem 1. Przyjechał ze śródmieścia, by zainaugurować nową trasę punktualnie o godzinie 17. Przyjazdowi towarzyszyły występy artystyczne muzyków i grupy szczudlarzy. Pierwszy tramwaj odjechał z kompletem pasażerów, podobnie następne, bo każdy chciał zobaczyć jak jedzie się niemal kilometrowej długości tunelem, jak blisko jest do centrów handlowych i jak prezentuje się pętla na Franowie oraz budowana zajezdnia.

W rozmowach między pasażerami powtarzano najczęściej, jak dogodna jest ta trasa dla mieszkańców ratajskich osiedli, jak szybko i wygodnie będzie się jechało do centrum miasta! Z tymi opiniami zgodził się prezydent Ryszard Grobelny, który wraz z innymi gośćmi podczas otwarcia we Franowie, zaznaczył między innymi, że ta 2,5 kilometrowej długości trasa „przybliża” do śródmieścia  odległe rejony tej części miasta.

Podczas uroczystości na ręce dyrektora MPK Wojciecha Tulibackiego przekazany został symboliczny (w kształcie szyny) klucz, by tramwajami bezpiecznie, punktualnie  i wygodnie jeżdziło się także tą nową trasą. Atrakcją był też tort, który pokroił prezydent Grobelny. Słodkości te rozdane zostały uczestnikom otwarcia trasy. Atrakcjom na Franowie towarzyszyła prezentacja sprzętu technicznego MPK, rozdawane były też baloniki w kolorze niebieskim. Symbolizowały one barwę Unii Europejskiej, bo także dzięki funduszom unijnym tak nowoczesna trasa na Franowo mogła powstać, a kosztowała ona 250 milionów złotych!

O godzinie 18 pierwszy liniowy tramwaj z pasażerami odjechał z pętli we Franowie do centrum miasta. Była to „szesnastka”, która na razie jako jedyna będzie jeździć po nowej trasie. Po wakacjach pojadą tędy także tramwaje linii 1 i 18.

Zdjęcia i tekst: Andrzej Świątek

Dodaj komentarz