Terytorialsi przysięgali jak sto lat temu Armia Wielkopolska


Dokładnie w setną rocznicę przysięgi Armii Wielkopolskiej przed gen. Józefem Dowbor-Muśnickim w tym samym miejscu, na Placu Wolności w Poznaniu, pojawiło się  blisko 900 żołnierzy 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, spośród których 233 złożyło przysięgę wojskową. Po uroczystościach poznaniacy mogli zobaczyć mi.n. wóz pancerny „Poznańczyk” i czołg LEOPARD.

– To szczególny dzień – w setną rocznicę przysięgi naszych wielkich poprzedników obchodzimy święto Naszej Wielkopolskiej Brygady. Dumni z utożsamienia z dziedzictwem bohaterów czasów minionych. Łączy nas znak, barwa, a gen. Taczak oficjalnie zostaje patronem brygady. Zapamiętajcie: to Nasz zaszczyt, ale i wielki obowiązek! Ja również składam Wam moi żołnierze przysięgę (…) Zadbam o wasze wyszkolenie i poddam surowej ocenie tak, byście w warunkach codziennej służby, ale też w najwyższej próbie zachowali się właściwie – powiedział dowódca 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, płk Rafał Miernik.

233 żołnierzy składających w sobotę, 26 stycznia przysięgę zasili docelowo dwa bataliony – w Lesznie i Śremie. A co dalej? Odbyte szkolenie to przecież zaledwie preludium. Swoje umiejętności będą doskonalić przez najbliższe trzy lata w ramach szkoleń rotacyjnych. Należy podkreślić, że na sztandar Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu przysięgali ochotnicy wszelkich profesji, począwszy od informatyków, pielęgniarek, mechaników samochodowych, górników, a skończywszy na sportowcach, uczniach i nauczycielach. Ciekawy przykład stanowi grupa ze średzkiego liceum, reprezentowana przez sześciu kolegów ze szkoły, którzy na szkolenie przyjechali ze swoim nauczycielem historii i opiekunem klasy mundurowej. Wśród zaprzysiężonych znaleźli się również ratowniczka medyczna, położna, ratownik WOPR, mistrz świata i Polski w karate, a także panie, które w szeregach formacji mają już swoich mężów.

Motywacje przybyłych ochotników często zahaczały o pobudki patriotyczne, chęć sprawdzenia samego siebie i  rozwój osobisty. Żółnierze w udzielanych wywiadach często podkreślali także swoje rodzinne tradycje, stąd nie umknęli uwadze potomkowie powstańców wielkopolskich – w tym wnuczka jednego z nich, na co dzień spełniająca się w zawodzie nauczyciela języka angielskiego.

Oprócz pokaźnej liczby oliwkowych beretów, które można było zobaczyć na Palcu Wolności w Poznaniu, wielkopolska brygada wraz z wojewodą przygotowała szereg atrakcji. Tego dnia w sercu stolicy Wielkopolski można było zobaczyć m.in. czołg LEOPARD 2A5,  z Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu, a także wóz pancerny „Poznańczyk”, zdobyty przez 14. Wielkopolską Dywizję Piechoty w 1920 r. pod Bobrujskiem,  który jest jedyną na świecie jeżdżącą repliką tej maszyny. Zestawienie tych dwóch pojazdów doskonale pokazuje przemiany wozów pancernych na przestrzeni stulecia.

Po głównych uroczystościach, związanych z przysięgą nowo przeszkolonych terytorialsów,  odbyła się historyczna inscenizacja, w której wzięły udział grupy rekonstrukcji historycznej z całej Wielkopolski odtwarzające powstanie wielkopolskie,  skupione wokół projektu Ochotnicza Kompania Wielkopolska. W uroczystości wzięły także udział historyczne poczty jednostek Wojska Polskiego odtwarzane na terenie Wielkopolski.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz