Tarnovia Basket wygrywa mecz na szczycie III ligi!


Kto odwiedził halę OSiR w Tarnowie Podgórnym w sobotnie popołudnie ten na pewno nie żałował. Po emocjonującym meczu, w którym nie brakowało walki, ale i taktycznych zagrań po obu stronach Tarnovia Basket pokonała 77:70 Stal Ostrów i jest na dobrej drodze do wygrania wielkopolskiej III ligi. Patronat medialny nad zespołem Tarnovia Basket sprawuje Nasz Głos Poznański.

Tarnovia 19

Wygranie ligi to jednak przede wszystkim prestiż. Obie drużyny potrzebowały zwycięstwa, aby mieć jak najlepszy bilans przed rozgrywkami strefowymi i meczami z drużynami z zachodniopomorskiego. Stawka meczu była bardzo duża, dlatego od pierwszej minuty widać było ogromne zaangażowanie po obu stronach.

Lepiej w mecz weszli zawodnicy Tarnovii, którzy rozegrali koncertowe 10 minut w pierwszej kwarcie i prowadzili 23:10. Stal to jednak drużyna z doświadczonymi zawodnikami i w drugiej kwarcie wykorzystywała agresywną obronę gospodarzy, co przekładało się na dużo fauli, a tym samym rzutów osobistych dla ostrowian. Ich pewna egzekucja oraz skuteczność Łukasza Olejnika wyrównały stan meczu. Na przerwę obie drużyny zeszły jednak po niesamowitym rzucie Mateusza Kuracha, który z połowy boiska trafił równo ze syreną. Rodowity tarnowianin rozgrzał trybuny i kibiców i zwiększył przewagę Tarnovii do 6 punktów (44:38).

Po przerwie gospodarze nadal utrzymywali prowadzenie. Kilkukrotnie zwiększali je do, wydawało się, bezpiecznego stanu (9 punktów), ale Stal nie oddała meczu. Tarnovia cały czas agresywnie broniła, a to oprócz utrudniania gościom konstruowania akcji i strat nadal przynosiło jednak dużo fauli i osobistych. W końcówce trener Maciej Dudzik pozostał z tylko jednym nominalnym podkoszowym Adamem Nieponiem, bowiem pozostali, w tym debiutujący w Tarnovii Miłosz Sroczyński, mieli na koncie 5 fauli. Tarnovia bez błędów rozegrała jednak ostatnie dwie minuty i dowiozła prowadzenie do końca wygrywając 77:70.

Zwycięstwo gospodarzy mogłoby być okazalsze, ale problemem Tarnovii były w tym meczu osobiste oraz rzuty trzypunktowe. Te ostatnie celnie oddawali tylko Mateusz Kurach (wybrany najlepszym zawodnikiem meczu) i Miłosz Sroczyński. Wstrzelić nie mogli się Piotr Janowski, Jacek Łukomski  czy kapitan Rafał Bartkowski. Te dwa elementy wymagają poprawy w kolejnych meczach, jeśli Tarnovia chce pokonać kolejne szczeble w drodze do II ligi.

Teraz Tarnovię Basket czeka spotkanie z drużyną MKS MOS Konin (6 lutego, godz. 17  w Tarnowie Podgórnym). Zwycięstwo da wygranie III ligi w Wielkopolsce. Do rozgrywek strefowych drużyna przystąpi natomiast z bilansem dwóch zwycięstw i dwóch porażek, co może nie jest idealną sytuacją, ale na pewno taką która pozwala realnie włączyć się w walkę o awans ze strefy (awansują 4 z 6 drużyn) do półfinału III  ligi.

Tarnovia Basket – Stal Ostrów 77:70 (23:13 21:25 15:13 18:19)

Antczak 13, R. Milczyński 12, R. Bartkowski 5, P. Janowski 4, M. Eichert 4 oraz M. Kurach 13(3), M. Sroczyński 10 (1), J. Łukomski 9, K. Rzeczkowski 4, A. Niepoń 3, B. Gubernat 0.

Dla Stali najwięcej: Ł. Olejnik 20 (5), K. Spała 15, P. Marek 10.

Dodaj komentarz