SZUMOWSKI: – Trzeba przygotowywać się na najgorsze!


Pytany, czy jesienią może być znacznie gorzej niż jest obecnie, Szumowski powiedział, że „tak i wszyscy są tu niestety zgodni”. „Pierwsza fala jest już za nami, ale wirus nie znika. Tak stanie się dopiero, kiedy będziemy mieli szczepionkę i leki. A teraz patrzymy na dobowe wzrosty i spadki liczby zachorowań” – powiedział.

„Boimy się jednej rzeczy – koincydencji grypy, paragryp i COVID-19, dlatego że wszystkie te choroby mają bardzo podobne objawy. Największym wyzwaniem będzie oddzielenie osób z koronawirusem SARS-CoV-2 od tych z grypą i taki sposób zarządzania całym systemem, żeby pacjenci wzajemnie się nie zarażali” – dodał minister.

Pytany, czy osoby po przejściu grypy, osłabione chorobą, będą bardziej podatne na koronawirusa wywołującego COVID-19, Szumowski podkreślił, że nie wiadomo, jak się zachowają te dwie choroby, gdyż nie mieliśmy do tej chwili tego typu przypadków. Zaznaczył, że COVID-19 to jeszcze nowa choroba. „Mam nadzieję, że inna infekcja wirusowa nie będzie predestynowała do zachorowania na COVID-19. To nie jest częste zjawisko, by chory przechodził dwie choroby zakaźne naraz, ale oczywiście tutaj trzeba mieć pełną pokorę i przygotowywać się na najgorsze, licząc na najlepsze” – powiedział.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz