„Będziemy proponowali pewne rozwiązania legislacyjno-prawne, między innymi po to, żeby dać możliwość większej regionalizacji działań. (…) Chcielibyśmy dać szansę do tego, żeby szkoły w powiatach, zależnie od stanu epidemicznego, mogły reagować inaczej, mogły na przykład prowadzić mieszaną edukację zdalną i w klasach, czy dla pewnych grup, gdzie to jest łatwe do wprowadzenia, tylko zdalną” – podkreślił minister zdrowia.
Według niego, „to już zależy od lokalnych możliwości danej szkoły, od uwarunkowań epidemicznych”. „I wtedy byśmy mieli naprawdę takie elastyczne reagowanie na sytuację” – dodał.