Szpital im. J. Strusia dla pacjentów z chorobą Parkinsona


Poprawa widoczna od razu
Średni wiek zachorowania na chorobę Parkinsona wynosi około 60 lat, ale zdarzają się przypadki zachorowań nawet przed 30. rokiem życia. Tak właśnie było w przypadku Macieja Sypniewskiego – jednego z pierwszych pacjentów, który przeszedł ten zabieg w szpitalu im. J. Strusia. Diagnozę usłyszał w wieku 27 lat.

– Wtedy było już bardzo źle, pojawiały się silne drżenia, bardzo napięte barki, problem z poruszaniem się – mówi Małgorzata Sypniewska, matka pacjenta. – Zaczęliśmy pilnie szukać pomocy. Na początku podejrzewano chorobę Wilsona, ale kolejne badania wykluczały tę diagnozę. Nie spodziewaliśmy się jednak, że to będzie parkinson.

Pan Maciej przeszedł zabieg 7 stycznia. Operację przeprowadził zespół, którym kierował dr. Bartosz Sokół.

– Przed zabiegiem było źle, po nim znacznie lepiej – mówi Maciej Sypniewski. – Już na sali operacyjnej prawie zniknęły drżenia, sztywności nie ma żadnej. Poprawa – można powiedzieć, że na sto procent.

– Gdy Macieja wywieziono z sali operacyjnej, to dotknęłam jego ramienia, takiego miękkiego – dodaje pani Małgorzata. – Co to była za ulga! Wcześniej było tak napięte, jakbym dotykała jakiejś kłody drewna. Nie mam słów, by wyrazić wdzięczność całemu zespołowi, doktorowi, który nam wszystko wyjaśniał, prowadził i wspierał.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz