„Gazeta Wyborcza” przypomniała, że „chorym, którzy nie znaleźli się na liście, choć powinni – zgodnie z komunikatem resortu zdrowia – lekarze mogą wystawić samodzielnie skierowania na trzecią dawkę. Z tej furtki skorzystał prywatny szpital HCP na poznańskiej Wildzie”.

Według informacji dziennika, trzecią dawką szczepili się w szpitalu na Wildzie nie tylko starsi mieszkańcy, ale także osoby młodsze. Jedna z pielęgniarek szpitala miała przyznać w rozmowie z „GW”, że „nie tylko my wystawialiśmy skierowania osobom spoza uprawnionych grup. Na trzecią dawkę wysyłają chorych też lekarze rodzinni. Ostatni przypadek? 40-latka z astmą”.

Sprawę wyjaśnia NFZ. Rzeczniczka wielkopolskiego NFZ Marta Żbikowska cytowana przez dziennik podkreśliła, że NFZ zwrócił się do podmiotu prowadzącego punkt szczepień o wyjaśnienia. Fundusz ma sprawdzić też, kto podpisał się pod skierowaniami na szczepienia. Żbikowska zaznaczyła, że „wystawienie przez lekarza skierowania na trzecią dawkę dla osoby spoza wskazanych grup pacjentów odbywa się wyłącznie na odpowiedzialność lekarza. Decyzję o potrzebie podania trzeciej dawki szczepionki lekarz podejmuje, kierując się wiedzą medyczną, a przede wszystkim – dobrem pacjenta. Lekarz odpowiada za to przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej”.