Szokujące nagrania z gazowania norek: zwierzęta duszą się w agonii, niektóre dobijane są metalowym prętem (FILM)


Aktywiści Otwartych Klatek apelują do polityków o natychmiastowe podjęcie konkretnych działań w kierunku zakazu hodowli zwierząt na futro. Mimo że we wrześniu br. wydawało się, że taki zakaz wejdzie w życie w najbliższym czasie, projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, nazywany „piątką dla zwierząt”, został porzucony i nie wiadomo kiedy posłowie wrócą do tematu.

 

– Udowodniliśmy już wielokrotnie, że problem hodowli dzikich zwierząt na futro jest systemowy i zwierzęta cierpią niezależnie od rozmiaru fermy – mówi Bogna Wiltowska – To cierpienie udokumentowaliśmy zarówno na największej fermie norek w Polsce, jak i w mniejszych gospodarstwach. Zakaz hodowli zwierząt futerkowych ma ogromne poparcie społeczne i polityczne. Ile jeszcze takich nagrań trzeba opublikować, żeby ten zakaz został wreszcie wprowadzony? – dodaje Wiltowska.

Otwarte Klatki wysłały w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Stowarzyszenie reprezentuje radczyni prawna Angelika Kimbort.

AKTUALIZACJA: godz. 22.30

Polska Agencja Prasowa poinformowała, że minister rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorz Puda zlecił Głównemu Lekarzowi Weterynarii podjęcie pilnych działań na fermie we wsi Długie Stare oraz ścisłe i cykliczne kontrole hodowli norek. Powiatowy Lekarz Weterynarii w Lesznie złożył też zawiadomienie do prokuratury w związku z rozbieżnościami w przekazach medialnych i tłumaczeniach właściciela. Hodowca przekazał powiatowej inspekcji, że zwierzęta uśmierca na innej fermie, gdzie znajduje się profesjonalny sprzęt do ich zagazowywania.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz