Szlak Piastowski – tradycja, smartfon i przygoda


Rozszerzona rzeczywistość i demaskowanie historii

Wśród innych działań w ramach projektu zaplanowano pionierskie rozwiązanie: wyposażenie turystycznych tablic informacyjnych przed czternastoma obiektami Szlaku Piastowskiego w aplikację rozszerzonej rzeczywistości. Za kilka tygodni, odwiedzając, np. Słup w Koninie czy dom podcieniowy w Pyzdrach, będzie można dzięki technologii AR dowiedzieć się o przeszłości tego miejsca, oglądając trójwymiarową animację.

Przedsięwzięcia inwestycyjne na szlaku idą w parze z szeroką akcją informacyjno-promocyjną. Kilkumiesięczna kampania ogólnopolska „Zdemaskuj historię na Szlaku Piastowskim” była obecna na ulicach największych miast w formie citylightów, w mediach społecznościowych i na imprezach plenerowych. Intrygujące postacie zamaskowanych królów z dynastii Piastów miały przyciągnąć uwagę, wzbudzić ciekawość i w efekcie skłonić do odwiedzenia strony szlakpiastowski.pl, a tam z kolei wciągnąć do gry polegającej na rozszyfrowaniu tożsamości danej postaci historycznej.

Ponadto zorganizowano kilka podróży studyjnych z udziałem dziennikarzy, blogerów i touroperatorów. Ukazała się seria artykułów na portalu podroze.onet.pl, a efekty wizyt osób opiniotwórczych będą widoczne przez następne tygodnie w formie reportaży, wpisów, relacji, zdjęć, rekomendacji w mediach tradycyjnych i elektronicznych, a także ofert touroperatorów na wyjazdy zorganizowane. Działania promocyjne wspiera dystrybuowanie folderów, ulotek, gadżetów przygotowanych z myślą o różnych grupach turystów (dla najmłodszych – książeczka z naklejkami, dla smakoszy – folder o kuchni Piastów, dla wysportowanych – specjalna ulotka, jak połączyć aktywny wypoczynek ze zwiedzaniem).

Projekt się kończy, Szlak Piastowski czeka

Czy projekt przyniesie spodziewany rezultat i zwiększy rozpoznawalność szlaku, usatysfakcjonuje turystów, poskutkuje rekomendacją, przyciągnie większą liczbę odwiedzających – na te pytania będzie można odpowiedzieć w przyszłości, po przeprowadzeniu ankiet przez zaangażowaną już agencję badawczą. Ale nie czekając na oficjalne podsumowania i analizy, warto sprawdzić samemu, który król siedzi na deptaku przed ratuszem w Gnieźnie, jak w popołudniowym słońcu wyjdzie zdjęcie z wieży widokowej w Pobiedziskach, kto ufundował Słup koniński i co miał takiego w sobie szewczyk Marcinek, że starościanka kaliska pokochała go na zabój.

Fot. Jacek Cieślewicz

 

 

 

 

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz