„Szczepionkowe paszporty” budzą opory i kontrowersje


Jednym z głównych zwolenników zaświadczeń w UE był premier Grecji Kyriakos Micotakis, który w liście do szefowej KE Ursuli von der Leyen wprost stwierdził, że akceptowane w całej Unii zaświadczenia o szczepieniach miałyby ułatwić swobodę podróżowania po Europie zaszczepionym osobom. Micotakis zaznaczył co prawda, że dokument nie byłby wymogiem dla przekroczenia granicy, ale dałby pewność zaszczepionym osobom, że mogą to zrobić. Wcześniej o podobnym podejściu mówił rząd Cypru.

Jednak takie pomysły budzą wiele kontrowersji praktycznych i etycznych. Do grona sceptyków zalicza się Światowa Organizacja Zdrowia. Choć WHO od miesięcy współpracuję z rządem Estonii nad wprowadzeniem elektronicznych zaświadczeń, zdecydowanie sprzeciwia się stosowania ich jako paszportów.

„Zaświadczenia mają na celu monitorowanie poziomu szczepień, wiedzy o szczepionkach i łatwego dostępu do informacji medycznych. Absolutnie nie opowiadamy się za koncepcją paszportów szczepionkowych, bo są one sprzeczne z zasadami sprawiedliwości i uczciwości” – powiedział w odpowiedzi na pytanie PAP szef europejskiego oddziału WHO Hans Kluge.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz