Dwa gole Timura Zhamaledtinova w Lechu II


Rosjanin był dziś szalenie aktywny. Mimo, że wszędzie było go pełno, to musiał się solidnie napracować, by ponownie wpakować futbolówkę do siatki. Dwukrotnie po jego uderzeniach pechowo odbijali przeciwnicy. Po pierwszej sytuacji z jego głównym udziałem, kibice już wstali, by wiwatować wyższe prowadzenie. Najpierw efektownym rajdem popisał się Bartosz Bartkowiak, by następnie podać do swojego kolegi. Bramkarz takiego zwrotu akcji kompletnie się nie spodziewał, dlatego droga do siatki była pusta. Przed poznańskim napastnikiem stał jako ostatnia deska ratunku jeden z obrońców, a piłka po strzale trafiła… właśnie w niego.

Minęły zaledwie dwie minuty, a „Zhama” prawidłowo ustawiony w polu karnym znowu mógł wpisać się na listę strzelców. Sytuacja mogła przypominać tę bramkową, bo brał w niej udział jeszcze pomocnik asystujący na początku spotkania – Klupś. Powtórnie jednak po strzale 22-letniego napastnika, to obrońca odbił piłkę, ratując swój zespół przed utratą gola. W ostatniej fazie pierwszej części meczu goście zdobyli wyrównującą bramkę. Przy tym zdarzeniu zawiniła zdecydowanie defensywa Kolejorza. Futbolówka spadała na ziemię przed bramką Karola Szymańskiego, a do niej oprócz bramkarza wystartowało jeszcze trzech poznańskich obrońców. Mimo to pojedynek główkowy wygrał Bartosz Waleńcik, z łatwością umieszczając piłkę do siatki.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz