Światowy Dzień bez Przeklinania


Drogie koleżanki i drodzy koledzy!

Cieszę się, że znaleźliście czas, aby mnie wysłuchać. Dziś tematem przewodnim będzie poprawna polszczyzna i piękno naszego języka. Na początek zacytuję znanego językoznawcę, profesora i dyrektora Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego: Jana Miodka: „Od strony gramatycznej nic polszczyźnie nie grozi, natomiast ogromne rozchwianie norm stylistycznych jest niepokojące. I co tu dużo mówić – staliśmy się społeczeństwem wulgarnym. Nie trzeba się nadto wsłuchiwać, żeby usłyszeć, jak bardzo nam ten język zwulgarniał. Tego się boję i to mnie boli”.

Myślę, że używanie słów o negatywnym zabarwieniu, jakim są wulgaryzmy boli  nie tylko wyżej wymienionego językoznawcę, ale również naszych nauczycieli, rodziców, jak również większej części tu zgromadzonej młodzieży. Nie niszczmy naszego języka ojczystego, o który tak dzielnie walczyły między innymi Dzieci Wrzesińskie w 1901 roku oraz osoby prowadzące tajne nauczanie języka polskiego pod zaborami, za które groziły surowe kary. Nie zaprzepaśćmy trudu i poświęcenia tych ludzi, dzięki którym możemy dziś swobodnie używać naszego języka. Poza tym kultura języka jest bardzo ważna. Po sposobie wysławiania się można ocenić sposób bycia, wykształcenie czy nawet charakter drugiego człowieka. Ktoś kiedyś powiedział: „Nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa”. Dlatego, my – młodzież salezjańska powinniśmy dawać przykład naszym młodszym kolegom i dbać o polską mowę. Zastanówmy się, czy w sytuacjach stresowych, które wyprowadzają nas z równowagi naprawdę musimy stosować wulgaryzmy? Czy aż tak słabi jesteśmy, że nie potrafimy opanować swoich emocji? Może wystarczy uderzyć pięścią w stół albo wykrzyczeć swoje ulubione słowa o pozytywnym znaczeniu i w ten sposób zamienić wulgaryzmy na miłe wyrazy wypowiedziane ze zwiększoną siłą głosu? Nie zaśmiecajmy naszego języka również skrótami, słowami zapożyczonymi i zadbajmy o naszą mowę. Wszystkie te zwroty pochodzą głównie z języka angielskiego. Używamy ich w języku mówionym, jak i pisanym, bo taka jest moda.  Spróbujmy jednak  wyeliminować je z naszego słownika, a przede wszystkim słowa wulgarne – przynajmniej ograniczmy je do minimum. Włoski filozof i fizyk: Galileusz powiadał: „ Zanim przemówisz, obróć siedem razy język w gębie”.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz