Surowe restrykcje niemal w całej Europie, jak kraje walczą z koronawirusem


22 października wprowadzono także na sześć tygodni lockdown w Irlandii. Otwarte są tylko sklepy sprzedające niezbędne produkty, zakłady pracy oraz szkoły. Zakazane są spotkania w zamkniętej przestrzeni z osobami, z którymi się nie mieszka, na świeżym powietrzu można się widywać tylko z członkami jeszcze jednego gospodarstwa domowego. Bez uzasadnionej potrzeby nie można przemieszczać się dalej niż na 5 km od miejsca swojego zamieszkania.

Jednym z niewielu krajów, który zaczyna stopniowo luzować restrykcje jest Izrael, który już 18 września wprowadził powtórną ogólnokrajową kwarantannę, obejmującą m.in. zamknięcie szkół, restauracji, centrów handlowych i setek przedsiębiorstw. Przedszkola i żłobki wznowiły pracę 18 października, 1 listopada do szkół wrócili uczniowie młodszych klas szkół podstawowych. Stopniowo otwierane są zakłady fryzjerskie, pensjonaty i synagogi. Wciąż zamkniętych jest wiele sklepów, punktów usługowych i firm. W spotkaniach towarzyskich i uroczystościach, takich jak wesela, może teraz uczestniczyć do 10 osób, gdy odbywają się w pomieszczeniach i do 20 osób, gdy są organizowane na świeżym powietrzu.

„Lockdown zdołał obniżyć rosnące wskaźniki infekcji, ale także sparaliżował większą część gospodarki i życia publicznego, w tym cały system edukacji” – ocenia portal Times of Israel. Epidemia w Izraelu jeszcze półtora miesiąca temu rozwijała się niemal najszybciej na świecie. Według zestawienia agencji Reutera średnia dzienna liczba nowych infekcji w tym kraju wynosi obecnie ok. 1000 i spadła z poziomu ponad 6 tys. na początku października.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz