Surowe restrykcje niemal w całej Europie, jak kraje walczą z koronawirusem


W Czechach od połowy października nie działają szkoły, a uczniowie uczą się zdalnie. W kraju w którym epidemia koronawirusa rozprzestrzenia się niemal najszybciej w Europie, rząd wprowadził na początku październiku stan wyjątkowy, który potrwa co najmniej do 20 listopada. Zamknięte są punkty handlowe i usługowe poza tymi dostarczającymi podstawowe produkty. Nie pracują hotele, siłownie, kina, teatry i baseny. Restauracje i bary prowadzą wyłącznie sprzedaż na wynos. Od godz. 21 do 5 rano obowiązuje godzina policyjna. W ciągu dnia z domów wolno wychodzić tylko do pracy, po niezbędne zakupy, do lekarza czy rodziny. Dozwolone są spacery z psami w odległości do 500 m od miejsca zamieszkania. W przestrzeni publicznej nie można się poruszać w grupach większych niż dwuosobowe. Zakazano wszelkich zgromadzeń publicznych. Urzędy pracują zdalnie, a dla interesantów są otwarte dwa dni w tygodniu przez pięć godzin.

O północy z środy na czwartek wprowadzono lockdown w całej Anglii. Ograniczenia potrwają do 2 grudnia i obejmują m.in. zamknięcie wszystkich pubów, restauracji i barów (chociaż nadal będą one mogły sprzedawać na wynos), a także sklepów niesprzedających towarów pierwszej potrzeby, zakładów usługowych, siłowni i świątyń (dozwolone są jedynie indywidualne modlitwy i pogrzeby). W odróżnieniu od pierwszego, wiosennego lockdownu otwarte pozostaną szkoły i uczelnie, działać też będą zakłady przemysłowe i place budowy, nie zostaną zawieszone profesjonalne rozgrywki sportowe.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz