Strażnicy miejscy pomogli zabłąkanej staruszce


W jednym z bloków Nowego Miasta mieszkańcy znaleźli starszą panią, która nie potrafiła powiedzieć, gdzie mieszka ani jak trafiła do tego bloku. W odnalezieniu swojego mieszkania pomogli jej mieszkańcy bloku i strażnicy miejscy.

Mieszkańcy osiedla z Nowego Miasta wezwali straż miejską do starszej kobiety, która nie mogła odnaleźć swojego mieszkania. Dostała się do klatki schodowej jednego z bloków i nie potrafiła powiedzieć gdzie mieszka. Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że kobieta ma zaniki pamięci. Kilkakrotnie powtarzała tylko swoje nazwisko. Strażnicy referatu Nowe Miasto wezwali karetkę pogotowia ratunkowego i sprawdzili u dyżurnego policji, czy kobieta jest poszukiwana. Nikt nie zgłosił zaginięcia starszej pani, a w ocenie ratownika medycznego kobieta nie wymagała hospitalizacji. Funkcjonariusze przeprowadzili staruszkę do karetki i przez cały czas wypytywali ją o szczegóły mogące ustalić jej miejsce zamieszkania. Nazwisko kobiety usłyszał jeden z mieszkańców i skojarzył je z podobnym, które widział na domofonie w innej części osiedla. Strażnik postanowił spróbować odnaleźć właściwy blok i mieszkanie – po sprawdzeniu kilkunastu wykazów nazwisk udało się – drzwi otworzyła córka zabłąkanej kobiety, która akurat przyjechała w odwiedziny. Okazało się, że 90-letnia kobieta wykorzystując nieobecność rodziny wyszła z domu. Tym razem zakończyło się szczęśliwym powrotem. Ponieważ dzieci kobiety są aktywni zawodowo i nie mają możliwości sprawowania ciągłej opieki nad matką, strażnicy poinformowali ich o możliwości otrzymania pomocy za pośrednictwem MOPR-u.

źródło Straż Miejska w Poznaniu

Dodaj komentarz