Radosław Majchrzak: Jestem dumny z bycia kibolem


Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań wydało oświadczenie po decyzji wojewody wielkopolskiego o zamknięciu dla publiczności stadionu przy Bułgarskiej na mecz Lech-Piast.

 

– Celowo wstrzymaliśmy się z napisaniem tego tekstu do momentu obejrzenia konfrontacji p. Wojewody z Prezesem Klubu, Karolem Klimczakiem – napisał  w oświadczeniu Radosław Majchrzak, wiceprezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań. –  Byliśmy pewni, że usłyszymy od urzędnika jakiekolwiek argumenty, którymi choć starałby się obronić idiotyczną decyzję o zamknięciu całego stadionu. Niestety znowu rozczarowanie, kolejny raz straszy się nas, że kiedyś ktoś w Kotle zginie, dojdzie do tragicznej w skutkach paniki, etc. Widać było po zdenerwowaniu w studiu, że tak naprawdę nie macie nic, żadnych powodów, aby tą decyzję uzasadnić. Właśnie Wy panowie, z parciem na szkło, celebryci, jeden w mundurze, drugi w garniturze. Ośmieszacie siebie i Waszych szefów. A Sądy kpią sobie z tych Waszych decyzji; przypominam tylko, że jeszcze trwają postępowania sądowe za mecz z Wisłą, który się odbył w 2010r! Może lepiej byłoby zamknąć stadion od razu na 4 lata?

Jak podał Prezes Klimczak w całym 2013 r Policja skierowała 26 wniosków o ukaranie kibiców, słownie: dwadzieścia sześć! A było nas ponad 300 tysięcy. Ale rzecznik Policji nauczył się regułki w stylu: „ chowają się pod sektorówkami, to pseudokibice, zorganizowana grupa” i inne pierdoły. Weź się człowieku z kumplami do roboty, bo to Wy jesteście od łapania potencjalnych przestępców. Ale lepiej czaić się w bramie przy Żabce i atakować kibiców z butelką piwa w ręku i mandacik. Takie jest to Wasze bezpieczeństwo. Puste slogany i hasła. Traktujecie nas jak zwykłych bandytów, pseudokibiców i nie wiadomo jak jeszcze nas nazywacie w swoich gabinetach. Na tym niebezpiecznym stadionie są rodziny z dziećmi, szkoły podstawowe, gimnazja, niepełnosprawni i nie usłyszałem nigdy skargi z ich strony, że czują się zagrożeni i proszą o interwencje.

Może zaproponujecie Panowie Komendancie i Wojewodo jakieś konkretne rozwiązania, propozycje, cokolwiek, ale patrząc na skuteczność działania Policji, która szuka gościa pędzącego ok 200km/h w centrum europejskiego miasta kilka dni i nic nie może mu zrobić to ręce opadają. To jest dopiero bezpieczeństwo!

Mam nadzieję, że macie Panowie chociaż odrobinę honoru i na tym stadionie, na meczach Kolejorza się już nie pojawicie. Ani urzędowo, ani tym bardziej prywatnie.

Zdjęcie: źródło/facebook

1 komentarz

  1. Ola pisze:

    Akurat w Poznaniu określenie Kibol ma bardzo pozytywne znaczenie od dziesiątek lat :)

Dodaj komentarz