SPRAWA EWY TYLMAN: Brat podsumowuje dotychczasowe poszukiwania i pisze: Liczy się nawet najgorsza prawda


Brat Ewy Tylman na portalu społecznościowym przekazał najświeższe informacje dotyczące aktualnych poszukiwań siostry. Poniżej cały wpis:

„W tym tygodniu GSPRP zakończyło trzeci etap poszukiwań na rzece Warta. Jak już wiadomo znaleziono różne rzeczy, jednakże ani śladu żadnych należących do Ewy, bądź też oczywiście jej samej. Zbadano szereg miejsc, które uprzednio dokładnie przeanalizowano na mapie z sonaru holowanego, a następnie sprawdzono sonarem dookulnym (punktowym). Załoga powróci nad rzekę za około 3 tygodnie, aby kontynuować pracę. Jest jeszcze kilka trudno dostępnych miejsc do sprawdzenia. Możliwe iż będzie w tych pracach uczestniczyć również dodatkowa drużyna nurków wyspecjalizowanych w prowadzeniu działań w rzekach.

W międzyczasie do poszukiwań włączy się ekipa Pana Krzysztofa Rutkowskiego. Z informacji podanych w mediach oraz z mojej rozmowy z Panem Krzysztofem wynika iż do działań przystąpi on w pierwszym tygodniu kwietnia. W międzyczasie również, tak jak i państwo chciałbym poznać rozwiązanie zagadki uczestnictwa Pani Karoliny K. w całym zdarzeniu, jest to niezwykle intrygujące zagadnienie…

Wydawać by się mogło, że policja po sprawdzeniu wszystkich wątków w zaginięciu też stawia już tylko na jedno rozwiązanie zagadki. Jak jest naprawdę nie sposób się dowiedzieć bez dostępu do akt, o który ciągle walczymy i nie ustąpimy, gdyż oprócz samego meritum ważne jest jeszcze ustalenie co dokładnie się wydarzyło (liczy się nawet najgorsza prawda) i na podstawie jakich informacji prokurator założył taką, a nie inną wersję. Pomijam definicję samych szczegóły, ale interesuje mnie przede wszystkim modus ich złożenia w całość (?), połączenie poszlak I ewentualnych dowodów oraz powody wyeliminowania innych.

Na sam koniec prosiłbym jeszcze raz o powściągliwość w wyrażaniu swoich opinii. Ja daje sobie z tym radę, ale zniechęca to niekiedy innych do uczestnictwa w dyskusji.

Życzę wszystkim pogodnych Świąt Wielkanocnych.”

 

Dodaj komentarz