Czy coś by Pan w nim dziś zmienił?
– Nie. To jest spójny, wielopoziomowy system, należy go po prostu wprowadzać. Co ważne – nie jest też oparty na „widzimisię” jednej osoby, lecz opracowany warsztatowo w dużej grupie ludzi. Jasne – konkretne decyzje projektowe zawsze pociągają za sobą konsekwencje. Zawsze będzie grupa, której efekt się nie spodoba i to jest ok. Ktoś mnie niedawno zapytał, o czym mówi nowe logo – jaki właściwie ten Poznań według niego jest? I właśnie w tym całe piękno, że Poznań nie jest „jakiś”, jeden, konkretny. Nie da się go określić jednym słowem. Miasto jest nas wszystkich i dla każdego będzie czymś innym. Ma wielu mieszkańców o różnych poglądach, wrażliwościach, zainteresowaniach. Upieranie się przy jednym określeniu jest bezcelowe. To my tworzymy Poznań, a Poznań jest dla wszystkich. Stąd też tak inkluzywny system identyfikacji wizualnej i wypracowane wspólnie hasło: *Jesteś u siebie.
Rozm. AW