Spełnione marzenia dyrektor SP w Lusowie


Rozmowa z Aleksandrą Kolendo, dyrektor Szkoły Podstawowej w Lusowie, która otrzymała Medal Komisji Edukacji Narodowej

Created with Nokia Smart Cam

– Od maja 1996 roku angażuje się Pani całym sercem w sprawy Szkoły Podstawowej w Lusowie, ze szczególnym naciskiem na sprawy wychowania patriotycznego młodych ludzi.

– Tak, to prawda. Już od pierwszego dnia działania nowej szkoły zaistniało w jej murach muzeum poświęcone pamięci generała Dowbora- Muśnickiego. Muzeum To zostało założone przez Towarzystwo Pamięci Generała, którego to założycielami byli Państwo Grajkowie i to oni właśnie do dziś są jego swoistym motorem napędowym.

– Szkoła pod Pani kierownictwem stała się miejscem kultywowania nie tylko pamięci o ludziach ważnych dla historii naszego kraju i regionu, ale też miejscem, gdzie kładzie się szczególny nacisk na szeroko rozumiany rozwój intelektualny i kulturalny ucznia. Wspomnieć tutaj można o projektach, w których szkoła uczestniczy, ale też o działaniach, których stała się prekursorem i czynnikiem sprawczym.

– To właśnie jest moim priorytetem, aby szkoła nie stała się tylko miejscem, w którym uczy się dzieci, ale przede wszystkim takim, w którym te dzieci rozwijają swoje pasje i realizują marzenia. Moim wielkim marzeniem od 16 lat było wprowadzenie nauki gry w szachy, jako przedmiotu. Dlaczego tak długo? Odpowiedź jest bardzo prosta: był to proces, swego rodzaju eksperyment, który przez wiele lat rozwijał się, początkowo w kołach zainteresowań i udziałach w rozgrywkach. To, że nauka gry w szachy stała się dwa lata temu przedmiotem obowiązkowym sprawiło, że wszystkie dzieci mają szansę poznać tajniki tej królewskiej gry. Wiem jednakże, jak ważny jest zrównoważony rozwój osobowości dziecka. Realizujemy ten cel poprzez sport, kontakt ze sztuką: z teatrem, koncertami muzycznymi, działaniami plastycznymi. Wystarczy wspomnieć, że aż dziewięciu nauczycieli pracujących w naszej szkole, czyli jedna piąta kadry ma wykształcenie artystyczne.

– Tych kół zainteresowań, wszelkich działań związanych z wszechstronnym rozwojem ucznia jest w Szkole w Lusowie naprawdę wiele. I rzeczywiście dotykają i zaspokajają one wiele obszarów szeroko pojętej kultury, sztuki, wychowania obywatelskiego w duchu patriotyzmu.

– Dokładnie! Zawsze o to mi chodziło. W tym właśnie kierunku od początku istnienia szkoły zmierzały i tak były konstruowane cele programu wychowawczego.

– No tak, ale w końcu ten patron zobowiązuje, prawda?

– Oczywiście. To patron, którego postawa w wielu życiowych kwestiach może być dla nas drogowskazem. Z resztą zarówno jego, jak i jego córki – Janiny Lewandowskiej.

– A zatem jestem przekonana, że dla Pani sprawą szczególnej wagi i zaszczytem było otrzymanie medalu Komisji Edukacji Narodowej właśnie podczas VI Krajowego Zjazdu Delegatów Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego, prawda?

– Oj, tak! Wręczenie nastąpiło 18 kwietnia i było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, gdyż jest to najwyższe odznaczenie przyznawane przez Ministra Edukacji Narodowej. Nie ukrywam też, że jest wyjątkowo cenne, gdyż wnioskował o nie Zarząd Główny Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 w Poznaniu.

– Warto mieć marzenia? Nawet takie, wydawałoby się… nieosiągalne?

– Zawsze! I wszystkie są osiągalne! Dwa moje najpoważniejsze się spełniły. Wprowadziłam do szkoły szachy i otrzymałam najwyższe zawodowe wyróżnienie, Medal Komisji Edukacji Narodowej „Za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania” – te słowa są dla mnie bardzo ważne. Czuję ogromną satysfakcję, że została doceniona praca na rzecz wychowania młodego pokolenia, że zostało docenione nowatorskie spojrzenie na oświatę. Jednak mam świadomość, że bez pomocy i wsparcia życzliwych ludzi, którzy mnie otaczają to wszystko by się nie wydarzyło.

Rozmawiała
Barbara Gałężewska

 

 

 

Dodaj komentarz