Słynne osiołki z poznańskiego Starego Zoo – Antonina oraz jej synek Tabu – nie żyją


Słynne osiołki z poznańskiego Starego Zoo – Antonina oraz jej synek Tabu – nie żyją. Pracownicy ogrodu zoologicznego poinformowali, że pogarszający się stan zdrowia samicy spowodowany był przekarmieniem. Jej potomek padł przez zachłystowe zapalenie płuc.

osiołki

– Ogród Zoologiczny w Poznaniu z przykrością informuje, że w minionym tygodniu ze względu na dramatycznie zły i sukcesywnie pogarszający się stan zdrowia, musieliśmy podjąć decyzję o uśpieniu oślicy Antoniny. Niestety, to nie koniec złych wiadomości. Po kilku dniach padł miesięczny osiołek – Tabu – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Stare Zoo.

Antonina i jej synek Tabu były osiołkami, których losami żyła cała lokalna społeczność. Samica zasłynęła z wielkiego uczucia do swojego partnera – Napoleona – które okazywane publicznie wywołało oburzenie zwiedzających. Para doczekała się potomka, a o jego imieniu zdecydowali fani poznańskiego ogrodu zoologicznego. Pracownicy zaczęli oficjalnie nazywać go Tabu od 3 listopada.

Pracownicy zoo zapewniają, że Antonina i jej potomek otoczeni byli profesjonalną opieką weterynaryjną.

– Wyniki sekcji zwłok wykazały: u samicy: niewydolność wielonarządową i silne otłuszczenie organów wewnętrznych, u młodego zaś: zachłystowe zapalenie płuc. Nie ma wątpliwości co do faktu, że zły stan zdrowia samicy spowodowany był przekarmieniem (być może również podawaniem niewłaściwego pokarmu: chleba, chipsów, słonych paluszków itp. przez zwiedzających). Młody osioł, nie mógł pobierać od chorej samicy pokarmu, tak więc opiekunowie podjęli decyzję o sztucznym dokarmianiu (do tej pory udało się opiekunom odchować sztucznie poprzednie potomstwo Antoniny). Niestety, przejście z samodzielnego pobierania pokarmu na sztuczny odchów nie powiodło się – wyjaśniają pracownicy Zoo na swojej stronie internetowej.

Z słynnej rodziny pozostał już tylko Napoleon. Samiec został szybko oddzielony od chorej Antoniny. Pracownicy spekulują, że w najbliższym czasie rozpoczną dla niego poszukiwania nowej samicy.

źródło www.poznan.pl / DP

Dodaj komentarz