– Dzisiejszy mecz to typowe spotkanie z gatunku: grasz dobrze, prowadzisz 2:0, ale brakuje czegoś, aby strzelić trzecią bramkę i uspokoić spotkanie. Muszę przyznać, że zabrakło nam zimnej krwi pod polem karnym przeciwnika – mówił po wygranym meczu z Ruchem Chorzów trener Lecha Poznań, Macieja Skorża.
– Dzisiejszy mecz to typowe spotkanie z gatunku: grasz dobrze, prowadzisz 2:0, ale brakuje czegoś, aby strzelić trzecią bramkę i uspokoić spotkanie. Zadowalające jest to, że nawet kiedy nie idzie, kiedy gubimy rytm, dowozimy wynik do końca… Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była naprawdę dobra, ale w drugiej Ruch osiągnął przewagę. Szczególnie było to widoczne w środku pola. Mieliśmy sporo problemów z tercetem Starzyński, Surma i Babiarz. Wpuściłem Tamasa Kadara, gdyż chciałem się przyjrzeć jego grze pod kątem możliwej pauzy Łukasza Tralki. Myślałem, że ta zmiana spowoduje zamknięcie gry Ruchu w środku pola. Natomiast Jakub Serafin to bardzo obiecujący zawodnik. Wykonał piękne podanie przy pierwszej bramce. Bardzo dobry mecz rozegrał także Zaur Sadajew i Szymon Pawłowski. Musze dawać szanse gry zawodnikom wracającym z kontuzji.
Jeśli chodzi o rzut karny to uznałem, że skoro Marcin Kamiński w zeszłej rundzie w Chorzowie nie zdobył gola, to teraz wyrówna rachunki. Niestety nie była to dobra decyzja. W sztabie większość ludzi była za Tomkiem Kędziorą, ale ja zdecydowałem inaczej. To jest kolejny zmarnowany rzut karny i muszę z tym coś szybko zrobić.
W tym meczy postawiłem na Zaura Sadajewa, gdyż w środku tygodnia mieliśmy taka grę, w której Zaur bardzo dobrze się zaprezentował. Żałuję, że jego okres przygotowawczy był trochę „poszarpany” i nie przepracowałem z nim pełnego okresu. Zagrał bardzo odpowiedzialnie i nie mam do niego żadnych uwag dotyczących jego agresji.
Muszę przyznać, że zabrakło nam zimnej krwi pod polem karnym przeciwnika. Nie jestem zadowolony z końcówki spotkania, która wyglądała nie tak jak oczekuję – mówił po wygranym meczu z Ruchem Chorzów trener Lecha Poznań, Maciej Skorża.
Zobacz naszą relację z meczu – kliknij tutaj
Piłkarzom Lecha w zwycięstwie pomogły… desery – zobacz tutaj
Galeria zdjęć z meczu – zobacz tutaj
Waldemar Fornalik o meczu Lech – Ruch 2:1 – zobacz tutaj
Karol Jaroni / tww
Fot. Roger Gorączniak