W kolejnych setach byliśmy świadkami sprawdzenia się starego porzekadła siatkarskiego, „że jak przy prowadzeniu 2:0, nie wygrywasz 3:0, to przegrywasz 2:3”. Enea Energetyk Poznań wygrały czwartego seta 25:20, a w tie-breaku mimo, że przegrywała 5:8, 8:11 to wygrała 15:12.

– Enea Energetyk Poznań to drużyna dla nas bardzo trudna do gry, ale początek zapowiadał się obiecująco. Niestety im dłużej się gra z tym zespołem tym jest trudniej. Dziewczyny broniły jak szalone i coraz ciężej nam było skończyć akcje punktowym atakiem. Mimo dobrego meczu z naszej strony nie udało nam się zrewanżować za pierwszą porażkę, ale obroniłyśmy, chociaż ten jeden cenny punkcik – mówiła po spotkaniu Jagoda Radzewicz z SKF PBS Politechnika Poznańska.

SKF PBS Politechnika Poznańska – Enea Energetyk II Poznań 2:3 (25:14, 25:19, 23:25, 20:25, 12:15)

SKF PBS: Radzewicz, Kohut, Halczak, Grzeca, Kucner, Bogacz, Antczak (libero) oraz Latowska (libero), Kozłowska, Grudzińska, Czaplińska, Karolczyk.