Siwki w Niepruszewie (FILM – galeria)


Zarówno przygotowania jak i Święta Wielkiej Nocy to najważniejszy okres w Kościele Katolickim. Jednak zaraz obok obrzędów związanych ze świętowaniem tego czasu występują zupełnie inne – wcale nie mające związku z katolicyzmem. Wielkanocny Poniedziałek to dla większości ludzi zwyczaj polewania wodą – śmigus – dyngus. W Niepruszewie (w gminie Buk) to nie na Lany Poniedziałek czekają wszyscy – a na Siwki.

Zwyczaj obchodzenia wsi przez korowód jest kultywowany od niepamiętnych czasów. Pojawienie się korowodu przebierańców jest najprawdopodobniej wyrazem radości z powodu nadejścia długo oczekiwanej wiosny. Siwki swą nazwę wzięły od siwego konia, który im przewodzi i ma on symbolizować pracę na roli. Postać ta jest ubrana na biało z długą stożkową czerwoną czapką, przypomina trochę Lajkonika poprzez zamocowane z przodu i z tyłu sita.

Podczas tego specyficznego pochodu – przed każdym domostwem tańczą i życzą powodzenia a w zamian dostają „czym chata bogata”, dawniej jajka, wędliny oraz napitki, obecnie częściej pieniądze, choć i napitki się zdarzają.

– Tradycja Siwków jest tym bardziej cenna, że pomimo obecnych czasów, w których młodzi ludzie żyją bardziej wirtualnie niż realnie, ci młodzi chłopacy potrafią sami się zorganizować i sprawić uciechę całej wsi – mówi sołtys Niepruszewa Agnieszka Bednarek.

 

Dodaj komentarz