Siedem medali Polaków w drugim dniu kajakarskiego PŚ w Poznaniu


Swój drugi w tym roku medal PŚ w C1 1000 metrów zdobył Wiktor Głazunow. Aktualny czterokrotny mistrz Polski prowadził niemal przez cały dystans, jednak na finiszu stracił pierwsze miejsce na rzecz Słowaka Martina Fuksy. Polscy kanadyjkarze świetnie spisali się również w C2 1000 metrów. Podobnie jak w Szeged, na podium zameldowali się Dominik Nowacki i Łukasz Witkowski. Po srebrnym medalu na Węgrzech tym razem przyszła kolej na brąz. Czwarte miejsce w finale A zajęli natomiast Kacper Sieradzan i Adrian Kłos.

– Początek biegu układał się zgodnie z założeniami. Sądziłem, że w drugiej części dystansu, gdy rywale osłabli, uda się nam wykorzystać zapas energii i przejście przeciwników – relacjonuje Witkowski. – Cieszymy się z tego medalu, bo nie zawsze jest łatwo go zdobyć, zwłaszcza gdy konkurencja jest na równym poziomie. Oczywiście, liczyłem na troszkę więcej, jednak jeszcze nie umiemy w pełni tego pokazać. Musimy jeszcze popracować, aby spełnić nasze marzenia podczas mistrzostw świata w Duisburgu – uzupełnia.

 Znów na szczycie PŚ w rywalizacji K4 500 metrów znalazły się Polki. „Atomówki” trenera Tomasza Kryka w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto nawiązały do zeszłorocznej formy i po zaciętej walce do ostatnich metrów pokonały Chinki. Tym samym dla grupy kajakarek był to trzeci medal podczas drugiego dnia PŚ w Poznaniu.

– Uspokajałem wszystkich przed pierwszym PŚ w Szeged, że jeszcze nie będziemy w formie pozwalającej na równorzędną walkę z najlepszymi. Złote medale zawsze cieszą, ale należy pamiętać, że to tylko pewien etap w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich i MŚ w Niemczech. Na pewno ten PŚ jest nieco słabiej obsadzony niż ten sprzed dwóch tygodni w Szeged. Udało się jednak pokonać Chinki, które wygrały pierwsze zawody na Węgrzech. Również postawa Kasi Kołodziejczyk oraz dwójki Martyny Klatt i Heleny Wiśniewskiej w wyścigach sprinterskich pokazuje, że cały czas zmierzamy w dobrym kierunku – uważa Tomasz Kryk.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz