Ścisk w pociągu – pasażerowie zostali na peronie


Czytelniczka „Naszego Głosu Poznańskiego” przysłała na redakcyjną skrzynkę kontakt@naszglospoznanski.pl wiadomość, w której informuje o przetłoczonym pociągu relacji Nowa Sól – Poznań Główny.  

– Dzisiaj rano na stacji PKP w Buku chciałam wsiąść do pociągu relacji Nowa Sól – Poznań Główny – pisze czytelniczka. – Planowy odjazd to godz. 8:23. Niestety, pociąg był przepełniony podróżnymi. Przeszłam peronem wzdłuż całego pociągu i nigdzie nie było miejsca, żeby móc wejść. Na szczęście, udało mi się stanąć na skrawku wagonu i przedostać do środka, jednakże nie wszyscy mieli tyle szczęścia co ja. Dużo osób zostało na peronie, a konduktor odgwizdał odjazd i nie wpuścił ich do środka. Następny pociąg odjeżdżał dopiero za ponad godzinę, a pasażerowie koniecznie musieli dostać się właśnie tym pociągiem do pracy lub na uczelnię. W Palędziu mieliśmy chwilowy postój i jedna z osób  chcących wsiąść do pociągu prosiła ludzi stojących wzdłuż siedzeń, żeby się ściaśnili. Pasażerowie zaczęli się przesuwać i część osób mogło udać się pociągiem do pracy z Palędzia. Ludzi było pełno, ledwo się oddychało… Sytuacja przeludnienia w pociągu  była spowodowana odbywającym się tego dnia Poznań Gamę Arena 2019 na poznańskich targach. Odbywają się one co roku i podobna sytuacja corocznie się powtarza, a osoby pracujące w PKP nie dołączyły dodatkowego składu do pociągu w tej wyjątkowej sytuacji.

– Problemy Pesy przełożyły się na opóźnienia w dostawie tych nowoczesnych składów – powiedział nam Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania i prezes Stowarzyszenia Metropolia Poznań. – Rozmawiałem już ze starostą poznańskim Janem Grabkowskim i wicemarszałkiem Wojciechem Jankowiakiem. W Poznaniu jest podobny problem w godzinach szczytu z napełnieniem tramwaju na wybranych liniach, dlatego zdecydowaliśmy się na zakup tramwajów 45 metrowych. To samo musimy robić z Poznańską Koleją Metropolitalną. Musimy kupować zestawy o większej pojemności, bo w godzinach szczytu ten ruch będzie rósł.

Jeśli korzystacie z komunikacji publicznej – prosimy o opinie.

10 komentarzy

  1. bukowskiobserwator pisze:

    Może jaśniepaństwo zamiast pociągiem będzie latać śmigłowwcem po Poznania. Skandal bo nie było miejsc siedzących

    • Beata pisze:

      Czytać „jaśniepan” nie umie? Co za obserwator? Już w tytule jest sedno sprawy wytłuszczone – „pasażerowie zostali na peronie”!!! Nie chodzi o brak miejsc SIEDZĄCYCH, bo tych praktycznie nigdy nie ma. Chodzi o to, że ludzie nie mieli szans w ogóle wejść do pociągu, choć mieli bilet – zostali na peronie!!! I to jest SKANDAL! Nie dotarli na czas na uczelnie, do pracy.

  2. Z Kujaw pisze:

    Przecież odpowiedzialność ponosi organizator tych śmiesznych targów. Skąd kolejarze mają znać harmonogram wszystkim imprez w kraju? To organizator powinien poinformować kolej, że będzie wzmożony ruch, gdyż problem powtarza się co roku. A nie, że organizuje imprezę, zgarnia pieniądze za bilety i umywa ręce choć jest winien utrudniania życia wielu osobom, których spęd na niszową imprezę nie interesuje.
    Sam jechałem pociągiem z Inowrocławia i już w samym Inie (!) nie było miejsc siedzących. W Gnieźnie kilkadziesiąt (!) osób pozostało na peronie. Na kolejnych stacjach tłumy biegały od drzwi do drzwi usiłując się dostać. Drzwi nie mogły się zamknąć, pociąg stał długo na każdej stacji dłużej i w Poznaniu miał pół godziny w plecy…
    Rezerwa w Przewozach Regionalnych jest zarówno w Inowrocławiu, jak i w Bydgoszczy. W sobotę jest mniejsza ilość pociągów w rozkładzie, więc dołączenie drugiej jednostki to żaden problem, tyle że organizatorzy targów udowodnili, że nie nadają się na organizatorów festynu sołeckiego. Gdyby cokolwiek się wydarzyło, kto poniósłby odpowiedzialność…?

  3. Anna pisze:

    W zeszłą niedzielę wybraliśmy się z dziećmi na wycieczkę pociągiem…pociąg relacji Kołobrzeg-Poznań. Nie szło nawet się obrócić. Biletów też nie sprawdzali. Totalna porażka. Nigdy więcej.

  4. Marta pisze:

    Dziś w Pobiedziskach też połowa ludzi nie wsiadła do pociągu. PKP kompletnie nie myśli o pasażerach. Porażka…

  5. Rozi pisze:

    W regionalnych pociągach z Poznania do Nowej Soli często jest zbyt dużo pasażerów. Powinni coś z tym zrobić!

  6. Krzysztof pisze:

    Niedzielny pociąg do Poznania z Łodzi. Zapomni że wjedziesz czasami w Środzie. Konduktor nawet biletów nie sprawdza bo jak.

  7. Iza pisze:

    Tak jest też na innych stacjach, np. w Stęszewie i Pobiedziskach

  8. Adam pisze:

    Raz spróbowałem pojechać z Buku do Poznania baną – to był ostatni raz. Tłok i smród!

  9. Ela pisze:

    I jak tu zachęcić ludzi do jazdy komunikacją publiczną zamiast samochodem?

Dodaj komentarz