Samorządowcy żądają zwrotu ponad 100 mln zł za „deformę” oświaty


Największe polskie miasta wzywają rząd do zapłaty za „deformę” oświaty. Dzisiaj  samorządowcy złożyli w Ministerstwie Finansów wezwania do zapłaty na łączną kwotę ponad 103 mln zł. Poznań stara się o zwrot 9,5 mln zł, które miasto wydało na wyposażenie szkół i przystosowanie sal lekcyjnych do potrzeb uczniów.

Prezydenci 10 największych miast, zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich, złożyli w Ministerstwie Finansów wezwania do zapłaty na ponad 106 mln zł poniesionych przy dostosowaniu szkół do zmian oświatowych. Chodzi o likwidację i przekształcenia gimnazjów, wprowadzenie do szkół podstawowych siódmej oraz ósmej klasy.

– Wezwania do zapłaty są pierwszym krokiem naszego ubiegania się o zwrot wydanych przez samorządy pieniędzy na „deformę” oświaty. Kolejny krok to pozew. Nie zgadzamy się na obarczanie naszych mieszkańców kosztami złych zmian wymyślonych przez rząd – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

– Wzywamy rząd Prawa i Sprawiedliwości do zapłaty za „deformę” oświaty. Dla mnie to przede wszystkim niegospodarność, za którą to my – samorządy musimy płacić. Mam nadzieję, że nasze działania doprowadzą do tego, że sprawie przyjrzą się odpowiednie służby, a osoby, które za to odpowiadają zostaną pociągnięte do odpowiedzialności – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz