„Realny termin, jeżeliby się nic nie zmieniło w dostawach, czyli z jednej strony – nie byłoby ich więcej, albo nie byłoby zakłóceń ewentualnych – przewidujemy niestety około kwietnia” – dodał rzecznik rządu.
Przypomniał też, że w tym tygodniu odbędą się masowe testy wśród nauczycieli, którzy 18 stycznia mieliby wrócić do szkół, aby zabezpieczyć przed ewentualnym rozprzestrzenianiu się koronawirusa. (PAP)
Czytaj także: