Andrusiewicz przyznał, że resort zdrowia może przewidywać, na „podstawie wskazań czterech grup prognostycznych”, że szczyt trzeciej fali pandemii przypadnie na „koniec marca, na przełom marca i kwietnia”.
Rzecznik poinformował też, że w Polsce za 30 proc. zakażeń odpowiada brytyjska wersja koronawirusa. Ocenił też, że w tym tygodniu średnia dziennych zakażeń wyniesie około 15,5 tys.
Mówiąc o ostatnim zaleceniu wprowadzonym przez resort zdrowia – wedle którego NFZ zaleca lekarzom ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo – przyznał, że spodziewa się, że przestanie ono obowiązywać z końcem marca. „Liczymy, że gdzieś w okolicach świąt to zalecenie przestałoby obowiązywać. To zależy od tego, jak przejdziemy tę trzecią falę, ale zamysł jest taki, żeby przez te najbliższe tygodnie to zalecenie obowiązywało, a potem, żebyśmy mogli z powrotem odblokować zabiegi planowe” – powiedział.