Jak dodał, w niektórych regionach – np. na Podlasiu – jest już blisko szczytu epidemii. „Sytuacja zaognia się w takich województwach, jak Małopolska, Wielkopolska, Śląsk, Opolskie” – powiedział.
Rzecznik przekazał, że zgodnie z piątkowymi danymi zmarło około 30 osób z COVID-19, „Tu też nadmieniam, że raportowanie przez szpitale w dni wolne jest opóźnione. Dane ze święta narodowego pewnie będą zaraportowane jutro, bądź nawet w poniedziałek” – dodał Andrusiewicz.
Zwrócił uwagę, że według obecnych prognoz, w szczycie epidemii może być nawet 30 tys. przypadków. „Ten szczyt czwartej fali epidemii powinniśmy osiągnąć na przełomie listopada i grudnia. Natomiast szczyt hospitalizacji jest zawsze o tydzień, dwa przesunięty, więc pewnie będziemy się z nim mierzyli w połowie grudnia” – zaznaczył rzecznik MZ. (PAP)