Rozmowy o przyszłości PKS


W praktyce oznacza to, że spółka MPK Poznań przejęłaby autobusy, busy, pojazdy techniczne, samochody ciężarowe i osobowe oraz elementy zaplecza serwisowego. W ten sposób również pracownicy PKS Poznań S.A., realizujący zadania w tym zakresie, znaleźliby zatrudnienie na stanowiskach kierowców, pracowników stacji obsługi, dyspozytorów oraz organizacji ruchu. Wszyscy mieliby zagwarantowane miejsca pracy oraz możliwość zmiany kwalifikacji zawodowych w ramach potrzeb MPK Poznań sp. z o.o. Pracownicy, którzy nie skorzystaliby z tej propozycji, otrzymaliby należne im świadczenia.

Lokal dworca razem z terminalem autobusowym zostałby przeniesiony do ZKZL sp. z o.o. i pozostałby pod kontrolą Miasta.

Poznań mógłby też nieodpłatnie przekazać akcje spółki PKS Poznań S.A. samorządowi wojewódzkiemu lub innej jednostce samorządu, która wyraziłaby zainteresowanie.

Obecny na spotkaniu przedstawiciel urzędu marszałkowskiego podkreślił, że obecnie samorząd województwa nie może być organizatorem transportu publicznego – z uwagi na brak regulacji prawnych. Taka działalność nie jest prowadzona obecnie przez żaden z samorządów wojewódzkich w Polsce. Od kilku lat samorządowcy bezskutecznie czekają na zmianę przepisów ustawy o publicznym transporcie zbiorowym w tym zakresie. 1 marca została opublikowana kolejna – dziesiąta już – wersja propozycji zmian.

Decyzja odnośnie przyszłości PKS Poznań S.A. musi zostać podjęta jak najszybciej, by gminy miały czas na zorganizowanie połączeń dla swoich mieszkańców. W województwie wielkopolskim – podobnie jak w całej Polsce – pozamiejski transport publiczny boryka się z wieloma problemami. Pasażerów jest coraz mniej. Liczba osób korzystających z przejazdów poznańskim PKS w ostatnich 8 latach zmniejszyła się o 53 procent. Mniej pasażerów oznacza mniej połączeń, to zaś przekłada się na spadek przychodów ze sprzedaży biletów. AW

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz