Wydatki są ogromne, ale jedna z najdynamiczniej rozwijających się wielkopolskich gmin będzie gotowa na przyjęcie kolejnych mieszkańców. Za 16 milionów zł do roku 2020 sieć kanalizacyjna zwiększy długość o ok. 25 kilometrów. Będzie się do niej mogło podłączyć tysiąc mieszkańców. Dzięki przebudowie obecnych i budowie nowych studni i stacji uzdatniania możliwości dostawy wody zwiększą się o 500 tys. metrów sześciennych rocznie, co zaspokoi potrzeby kilku tysięcy nowych mieszkańców.

Inwestycje te nie byłyby możliwe, gdyby rokietnickie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych nie otrzymało kolejnej wysokiej unijnej dotacji. Tym razem wynosi ona aż 10 milionów zł i przeznaczona jest właśnie na inwestycje wodno-kanalizacyjne.

„Poprawa gospodarki wodno-ściekowej na terenie aglomeracji Rokietnica” – tak oficjalnie brzmi nazwa tego zadania. Pozyskanie tak dużych pieniędzy to krajowy ewenement.

– Umowę na tę wysoką dotację podpisaliśmy jako druga jednostka w Polsce. Odnieśliśmy duży sukces. Nie moglibyśmy jednak z tych pieniędzy skorzystać bez wkładu własnego. Pozyskanie go to dla nas duże wyzwanie. W najbliższych latach czeka nas niemały wysiłek finansowy – mówi Bogdan Małecki, prezes rokietnickiego PUK.

Problem przedsiębiorstwa polega na tym, że we własnym budżecie nie znajdzie tak dużej kwoty. Jest tylko jedno rozwiązanie, pozwalające poradzić sobie z tym kłopotem – pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Trzeba ją jednak będzie spłacać, a to dla przedsiębiorstwa poważne wyzwanie.

– Do 2031 roku na spłatę inwestycji musimy przeznaczać ok. 700 tysięcy zł rocznie – mówi Agnieszka Kluczewska-Zubel, główna księgowa z PUK. – Trzeba pamiętać, że nasza spółka spłaca zobowiązania na inwestycje już zakończone. W tej sytuacji nie będzie łatwo zachować płynność finansową.

Wysiłek finansowy będzie więc nie mały, ale efekt jest tego warty. Gmina Rokietnica stopniowo zbliża się do celu, który sobie założyła. Po zakończeniu inwestycji finansowanych przez Unię Europejską wszyscy mieszkańcy będą mieli zapewniony dostęp do bieżącej wody i sieci kanalizacyjnej. Oczywiście nigdy nie będzie tak, że kolektor zostanie doprowadzony do każdego gospodarstwa, bo niektóre są tak oddalone, iż budowa sieci w takim miejscu jest absolutnie nieopłacalna. To jednak pojedyncze przypadki.

Prezes Bogdan Małecki zwraca też uwagę, że trwające działania prowadzą do spełnienia wymagań Unii Europejskiej pozwalając spełnić tak zwany efekt ekologiczny. Polega to na tym, że odpowiedni poziom osiągnie wskaźnik określający pozytywny wpływ na środowisko naturalne i na poziom życia mieszkańców.

 Finansowanie inwestycji w Rokietnicy:

Unijna dotacja – 10,6 miliona zł

Pożyczka z NFOŚiGW – 4 miliony zł

Środki własne spółki – 2 miliony zł.

Fot. Archiwum