Robert Chmiel: – Nie czuję się gorszy od „Gingera” i „Saszy”


– Jakie nastroje przed świętami?
– Wiadomo, głową cały czas jest się przy żużlu. Dbam o swoją dyspozycję fizyczną czy komfort psychiczny. Jestem w trakcie aktywnego poszukiwania sponsorów, co przyczyni się do zwiększenia funduszy. Okres świąteczny będzie dla mnie czasem spędzonym w gronie najbliższych. Pełnym rodzinnych spotkań i nieżużlowych tematów. Muszę zacząć rozglądać się za prezentami.
– Co chciałbyś przekazać kibicom „Skorpionów”?
– Z tego miejsca chce życzyć kibicom spokojnych świąt, czasu spędzonego w gronie najbliższych. Radości z codzienności, a przede wszystkim zdrowia. Co do żużla, to z mojej strony obiecuję, że w nowym sezonie na pewno będę dawał z siebie sto procent, by swoją jazdą i wynikami cieszyć sympatyków naszej drużyny. Wszystkim z całego serca życzę serdeczności. Do zobaczenia na Golaju!
Rozmawiała Agnieszka Zherobkina
Fot. Materiały Prasowe

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz