– Z Lecha odszedłem przez trenera Bjelicę – powiedział Marcin Robak w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej.

Robak dodał, że nieprawdą jest to, co mówił o mnie trener Bjelica. – W jednym z wywiadów stwierdził, że ja nie chcę już grać dla Lecha, a to nieprawda – mówi były już lechita. – To głównie przez niego nie ma mnie już w Poznaniu. Ucieszyłem się, kiedy kluby doszły do porozumienia w kwestii wykupienia mnie z Lecha, bo wtedy mogłem rozpocząć indywidualne rozmowy ze Śląskiem. Miałem kilka innych ofert, ale żadna nie była tak konkretna, jak ta z Wrocławia. Nie ukrywam, że telefon od Jana Urbana pozytywnie wpłynął na moją decyzję. Znam się z nim z czasów, kiedy był prowadził Lecha. Wie na co mnie stać, a ja wiem, jakie są jego oczekiwania. Wzajemne zaufanie to podstawa.

Czytaj także:

Marcin Robak już w nowym klubie

Bjelica: – Robak nie chce grać w Lechu

Fot. Roger Gorączniak

źródło www.gazetawrocławska.pl