Roszady w Poznaniu na pozycji napastnika. Do Kolejorza ma przyjść Duńczyk, który ostatnio grał w lidze niemieckiej (więcej na ten temat piszemy tutaj-kliknij), natomiast szeregi Lecha opuści Marcin Robak.

Po zakończeniu sezonu wiadomo było, że na linii Bjelica – Robak jest gorąco. Pytania były o przyszłość tego drugiego, bo – jak to pisała jedna z gazet – jasno zadeklarował. Albo on, albo Bjelica. Wiadomym było, że tym samym Robak chciał wymusić transfer i udało mu się to w stu procentach. Jednak zanim Lech wyda Robaka, to chce zakontraktować jeszcze jednego napastnika, aby załatać dziurę, która pojawi się po najskuteczniejszym napastniku zeszłego sezonu Lotto Ekstraklasy.

Sam Robak jest związany bardzo mocno ze Śląskiem Wrocław. Jest już nawet po słowie ze sztabem wojskowych, na którego czele dowodzi Jan Urban. Robak byłby kolejnym wzmocnieniem rywala Kolejorza w walce o mistrzostwo kraju. Wrocławianie zdążyli zakontraktować takich graczy jak Jakub Słowik, Oktawian Skrzecz, Jakub Kosecki, Djordje Cotra czy Michał Chrapek. Największe problemy, które mogą wystąpić na linii Robak – Śląsk to kwestia pieniędzy. Robak w Poznaniu zarabia ponad 60 tysięcy i na pewno będzie walczył mocno o to, by za wiele z tego kontraktu nie stracić.

Lech będzie miał nowego napastnika

Bjelica mówi o kolejnych transferach

Czytaj także:

Łukasz Rabiega

Fot.: Roger Gorączniak

www.facebook.com/naszglospoznanski/