„Nie ma żadnej klęski żywiołowej, nie ma stanu nadzwyczajnego, pozamykali nas bezprawnie. Nie dostałam od rządu nic na piśmie – nie dostałam też żadnej pomocy, żadna tarcza mnie nie objęła. Na co jeszcze miałam czekać?” – dodała.
Prosół przyznała, że nie ma wątpliwości, że niebawem ruszą kolejne lokale prowadzone przez osoby w podobnie złej, co ona sytuacji. Zapowiedziała, że jej restauracja będzie otwarta także w kolejnych dniach.
PSSE sprawą zajmie się po niedzieli. (PAP)
Fot. facebook Smaczne Jadło