Remont Kaponiery oznacza „wycieczki” tramwajów po Poznaniu


Wycieczki po mieście zapowiadają się pasażerom poznańskich tramwajów.  A to z powodu rozpoczynającego się w sierpniu remontu Kaponiery, który potrwać ma aż do jesieni przyszłego roku.

W sierpniu rozpocznie się przebudowa Kaponiery, a wraz z nią gigantyczne problemy komunikacyjne

Zacznie się więc na wiele miesięcy poznawanie na nowo tras objazdowych większości linii tramwajowych. Z 18 dziennych aż 10 trasę ma przez ten komunikacyjnie ważny węzeł Poznania.

Objazdy zapowiadają się odległe, przedłużające jazdę nawet o półgodziny (nie uwzględniając korków w godzinach komunikacyjnego szczytu). Są dwie możliwości skierowania tramwajów, na przykład linii 14, której trasa prowadzi z południa (Górczyn) na północ (Piątkowo): ulicami Hetmańską, Przybyszewskiego i Dąbrowskiego, albo ulicami Królowej Jadwigi, Strzelecką i Podgórną.

Istnieje jeszcze trzecia możliwość: skierowania tramwajów krótszą i przez to szybszą trasą objazdową – ulicą Towarową. Tam jednak konieczna byłby remont kilkusetmetrowego odcinka torów oraz przebudowa skrzyżowania z ul. Święty Marcin z wykonaniem łuków w stronę ulicy Gwarnej. Dotychczas – jak wiadomo – tramwaje skręcały (podczas objazdów) w lewą stronę – w kierunku Kaponiery. Ta jednak będzie zamknięta i dojazd od strony śródmieścia nie będzie możliwy.

O ulicy Towarowej mówiło się w ostatnim czasie bardzo dużo. A to z powodu objazdów podczas przebudowy odcinka ul. Roosevelta –  od Mostu Dworcowego do Bukowskiej. Na nieprzygotowaną do tak dużego natężenia ruchu trasę skierowano tramwaje kilku linii, które jechały w żółwim tempie. Po to, by nie doszło do wypadnięcia ich z będących w bardzo złym stanie torów. A i tak, mimo ostrożności motorniczych, dochodziło do zahaczeń pojazdów o wystające przy szynach kamienie brukowe. Dotyczyło to zwłaszcza tramwajów niskopodłogowych. Po lekkiej tylko modernizacji przejazd tym odcinkiem nieznacznie się tylko poprawił.

Warto wspomnieć, iż tory w ulicy Towarowej zbudowane zostały w 1962 roku, a więc pół wieku temu! Skierowane tam zostały tramwaje jadące Mostem Dworcowym, który został zamknięty podczas jego przebudowy w latach 1962-64. Od tego czasu tory w ulicy Towarowej nie były wymieniane, zatem przez te pięć dziesięcioleci ich stan techniczny musiał się pogorszyć. W tamtych latach tramwaje, które jeździły były znacznie mniejsze i przez to lżejsze od dzisiejszych konstrukcji (np. nowoczesne pięcioczłonowe tramino ma masę 41,8 t, a dawna N-ka 13,5t). Trudno więc dziwić się, że tory tak dużego nacisku przez jadący pojazd mogą nie wytrzymać.

W tym wszystkim dziwi więc fakt, iż odpowiedzialne za transport miejski urzędy nie wzięły wcześniej pod uwagę takich komunikacyjnych kłopotów, do jakich doszło już podczas przebudowy ulicy Roosevelta, a teraz Kaponiery. Idealnym rozwiązaniem byłoby zatem zbudowanie dla tramwajów prawoskrętu z ulicy Towarowej, jak również ułożenie tam nowych torów. Ostatecznie, trasa ta mogłaby służyć na stałe, tym bardziej, że zmieniła się lokalizacja budynku Dworca Głównego i planowane jest – wraz z nowym węzłem komunikacyjnym –  zlokalizowanie w jego pobliżu przystanków tramwajowych. Taka trasa idealna byłaby na przykład dla tramwajów linii 5 i 8, które odciążyłyby węzły Mostu Teatralnego i – po przebudowie – Kaponiery. Czasu wprawdzie zostało mało, ale jeśli wymaga to potrzeba, tory w ulicy Towarowej powinny być wymienione na nowe. A pieniądze muszą się znaleźć. Wobec strat, jakie mogą ponieść pasażerowie komunikacji w przypadku awarii tramwajów na dalekich trasach objazdowych (a takie mogą się zdarzyć), środki przeznaczone na Towarową wydają się niewysokie.

Tekst i zdjęcie: Andrzej Świątek

Dodaj komentarz