Stracona bramka niezwłocznie przyprowadziła do porządku graczy Poznańskiej Lokomotywy. Od tego czasu to lechici byli w natarciu. W konsekwencji tego już w 30 minucie spotkania niebiesko-biali doprowadzili do wyrównania i co warte podkreślenia – po wybornej akcji! Joao Amaral zjawiskowo odebrał futbolówkę od Mikaela Ishaka i przyjęciem minął całą obronę Cracovii, by potem w sytuacji sam na sam pokonać świetnie dysponowanego Karola Niemczyckiego.

Lech pod strzelonej bramce kontrolował mecz i sukcesywnie dążył do drugiego trafienia. A ono nastąpiło chwilę po wznowieniu gry. W 48 minucie Joao Amaral po raz kolejny zwodził przeciwników i do zdobytego gola dołożył asystę, podając wzdłuż bramki do nadbiegającego Jakuba Kamińskiego, któremu pozostało tylko wycelowanie do siatki rywala.