Remis Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa. Kolejorz odrobił straty


Lech Poznań kolejny raz w tym sezonie odrobił straty bramkowe. W Częstochowie przegrywał z Rakowem 0:2, ale w drugiej połowie zdołał wyrównać. W związku z tym nadal pozostaje niepokonany w bieżących rozgrywkach ekstraklasy, w których niezmiennie przewodzi.

 

Lech Poznań jak na razie może szczycić się chlubnym bilansem defensywnym. W tym sezonie do czasu rozpoczęcia meczu z częstochowianami stracił zaledwie jednego gola z gry. O ile jednak obrońcy Kolejorza niezłomnie bronią dostępu do własnej bramki, o tyle niekiedy, a ostatnio nawet często brakuje im roztropności i czujności w polu karnym. Już w 14 minucie bezradny Mickey van der Hart wyciągał piłkę z siatki, po tym jak Marcin Cebula wykorzystał jedenastkę. Tym razem rzut karny, już trzeci w tych rozgrywkach przeciwko poznaniakom, sprokurował Barry Douglas.

Szybko stracona bramka wytrąciła nieco koncepcję gry niebiesko-białych. Początek starcia w ich wykonaniu wyglądał bowiem obiecująco. W 5 minucie spotkanie Mikael Ishak w jednej akcji mógł zdobyć trzy bramki. Jego uderzenia były powstrzymywane przez bramkarza i defensorów rywali. Gdy Raków objął prowadzenie, Lech już nie dominował. W późniejszym czasie zaskoczyć golkipera próbował tylko debiutujący Adriel Ba Loua, kiedy zdecydował się na strzał z 20 metrów. Niewiele zabrakło, a doprowadziłby do wyrównania. Piłka odbiła się jednak tylko o spojenie.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz