Przystankowy cyrk na Teatralce


1 września, w niedzielę, w przedłużoną trasę PST wyjechać ma pierwszy tramwaj do Dworca Zachodniego. Nowy odcinek „Pestki”, liczący około 2 kilometrów długości, miał być wraz z przebudowaną Kaponierą  gotowy do użytku w ubiegłym roku tuż przed piłkarskimi mistrzostwami Europy. Nie udało się. Nowa Kaponiera nadal jest w budowie, tramwaj wydłużonym bezkolizyjnym odcinkiem pojedzie z ponad rocznym opóźnieniem.

Nowa trasa tramwajowa z pewnością cieszy. Ale czy jednak do końca? Przy najmniej w okresie, gdy na jej odcinku nie będzie przystanku, bo w przebudowie jest wspomniana Kaponiera? Już pojawiają się głosy, że tramwaje jadące nową trasą nie spełnią tej funkcji przewozowej, co jadące tramwaje PST i zatrzymujące się na moście Teatralnym. Przyzwyczajenia pasażerów są bowiem silniejsze. Wprawdzie Zarząd Transportu Miejskiego pomyślał, by urządzić zastępczy przystanek dla tramwajów jadących nową trasą, jednakże zlokalizowany on będzie w kilkusetmetrowym oddaleniu od mostu Teatralnego. Z pewnością nie będzie schodów z „Teatralki”, by wprost podążyć do nowego przystanku. Pasażerowie będą więc musieli nadłożyć drogi w pobliże skrzyżowania trasy tramwajowej PST z liniami z  Sołacza i Winograd, by tam skręcić w stronę zastępczego przystanku. Zlokalizowany jest on w nieznacznej już odległości od skrzyżowania ulic: Roosevelta z Libelta i Poznańską. Kto wie, czy pasażerom zmierzającym z centrum miasta (z okolic placu Cyryla Ratajskiego, czy al. Niepodległości) w kierunku tego przystanku nie opłaci się przejść właśnie od strony ul. Libelta.

Niemniej zapowiada się niezły „cyrk” z oczekiwaniem  na tramwaje PST. Już wiadomo, że do dworca nową trasą pojadą linie: 12, 14 i 15. Wspomnianym liniom tramwajowym wyznaczony został zastępczy przystanek w tzw. „dziurze toruńskiej” – w pobliżu „Teatralki”; natomiast dwie pozostałe linie tramwajowe PST: „ósemka” i „szesnastka” będą miały dotychczasowe przystanki, czyli na moście Teatralnym (w stronę centrum) i przy „Teatralce” (w kierunku osiedla Jana III Sobieskiego). Pasażerowie jadący „Pestką” do Piątkowa będą mieli więc dylemat: z którego przystanku skorzystać, by dojechać do tej największej sypialni Poznania.

Przyzwyczajeni do tych samych miejsc przesiadkowych wybiorą przystanek „górny”, czyli przy „Teatralce”. Tam jednak będą mieli tylko dwie linie tramwajowe PST (8 i 16) jadące do Piątkowa. Te w godzinach komunikacyjnego szczytu mogą być stale zatłoczone, zwłaszcza że jadą z centrum miasta. Warto więc nadłożyć kilkaset metrów, by skorzystać z zastępczych przystanków na nowej trasie „Pestki” i pojechać tramwajami trzech linii: 12, 14 i 15.

Ten system przystankowy nie jest idealnym rozwiązaniem. Można wyobrazić sobie poirytowanie pasażerów oczekujących tramwajów PST na „górnym” przystanku „Teatralki” (w kierunku Piątkowa), dostrzegających odjeżdżający tramwaj z „dolnego” przystanku. O dobiegnięciu do niego nie ma mowy, ponieważ odległość jest spora, a ponadto  przeszkodą są barierki i sygnalizacja świetlna. Trzeba też uważać na samochody i przejeżdżające tramwaje.

Odchodzi więc w przeszłość przystanek „Teatralki” w stronę Piątkowa, przy którym się zatrzymuje jeszcze (do 31 sierpnia)  pięć linii tramwajowych „Pestki”. Nawet pod koniec przyszłego roku, gdy otwarta zostanie Kaponiera i funkcjonować będzie tam „dolny” przystanek PST (na nowej trasie do dworca Zachodniego i Piątkowa) oraz „górny” (przy rondzie) tramwaje pięciu linii PST będą rozdzielone. Przypuszczać należy, że „piętnastka” po otwarciu Kaponiery powróci na dawną trasę, a więc zatrzyma się już na „górnym” przystanku, a w jej miejsce nową trasą do i z dworca Zachodniego pojedzie dodatkowa linia, kursująca wyłącznie po trasie „Pestki”. Nie wiadomo jeszcze jaki będzie miała numer, czy to będzie linia 19, czy dawna 26…

Po otwarciu nowej trasy PST do dworca Zachodniego szykują się jednak nowe komplikacje komunikacyjne na węźle „Teatralki”. Zużycie rozjazdów jest tam tak znaczne, że konieczna jest ich jak najszybsza wymiana. MPK zapowiada więc remont tego miejsca na jesień. Oznacza to nowe utrudnienia dla pasażerów. Z pewnością pewną ulgą będzie funkcjonująca już trasa PST do dworca, którą pojadą wszystkie linie tramwajowe PST. Gorzej będą mieli pasażerowie Jeżyc, Sołacza, Winograd i Wilczaka. Z powodu wspomnianego remontu na „Teatralce” odcięta będzie bezpośrednia komunikacja tramwajowa tych dzielnic z centrum miasta i pozostałymi rejonami Poznania. Szykują się więc przesiadki oraz oczekiwanie na tramwaje wahadłowe i autobusy  zastępcze. Remont potrwać ma od 4 do 6 tygodni. Jest to dość długi okres czasu, ale potrzebny, by brygady remontowe MPK zbudowały nowe rozjazdy tramwajowe na tym najważniejszym węźle komunikacyjnym miasta. Tam bowiem spotyka się aż… 11 z 15 obecnie (w wakacje) kursujących w Poznaniu linii tramwajowych. Tramwaje jeżdżą tam średnio nawet co 30 sekund w godzinach komunikacyjnego szczytu, w tym wiele niskopodłogowych wagonów combino i tramino, które choć nowoczesne są pojazdami o wiele cięższymi od tradycyjnych wozów tramwajowych (np. 105N), powodują szybsze zużycie torów i rozjazdów.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek

 

Dodaj komentarz