Gmina Rokietnica liczy już 13 tysięcy mieszkańców – wynika ze statystyki urzędniczej prowadzonej w Rokietnicy.
Tę liczbę osiągnięto w ostatnich dniach, dzięki meldunkowi rodziny, która zamieszkała w Kiekrzu, miejscowości na rogatkach gminy (sąsiadującej z Poznaniem), która swą zabudową przypomina bardziej podpoznańskie osiedla.
W gminie Rokietnica od ostatnich lat obserwuje się napływ mieszkańców, głównie z Poznania. O ile, w 2008 roku w gminie było 10 tysięcy mieszkańców, to rok później już 11 tysięcy. Wpływ na to ma wspomniana coraz większa migracja mieszkańców Poznania do ościennych gmin, w tym także do gminy Rokietnica.
Przeprowadzka spowodowana jest nie tylko możliwością zamieszkania we własnym domu jednorodzinnym, w otoczeniu zieleni, ale ucieczka przed coraz wyższymi kosztami życia w mieście, zgiełkiem i hałasem. Stąd obserwowane jest w Poznaniu – zwłaszcza w ostatnich latach – wyludnianie śródmieścia. Zachętą do przeprowadzki są budowane przez deweloperów osiedla domków jednorodzinnych i zachęty, jakie stwarzają do zamieszkania gminy, w tym Rokietnica.
Nowych mieszkańców ościennych miejscowości nie odstraszają koszty dojazdu do pracy lub szkół w Poznaniu. Jeśli są dogodne połączenia kolejowe i autobusowe, w miarę dobra sieć dróg, to nawet dłuższy przejazd nie jest straszny! Gminy coraz częściej oferują też miejsca pracy w rozwijanych lub zakładanych firmach, powstają też centra handlowe i usługowe. I te czynniki brane są pod uwagę przez mieszkańców, którzy nie widzą dla siebie perspektyw życia w dużym mieście. Ostatecznie, by zobaczyć poznańskie „koziołki” trykające się na wieży ratusza nie trzeba być poznaniakiem; a do rozrywek, jakie oferuje miasto, nie jest daleko.
Andrzej Świątek