– Teatr, który działał na Głównej, był tworzony przez ludzi i dla ludzi – to oni uczestniczyli w przygotowaniu i prezentacji spektakli oraz decydowali o ich treści i formie. Tworzyli sztukę, jak powiedzielibyśmy dziś, zaangażowaną społecznie – tłumaczy Kaja Janda, producentka spektaklu.
Ponad sto lat później gest wspólnego i ochotniczego tworzenia teatru zostaje powtórzony. Scenariusz spektaklu „Dawno temu w Glutendorfie” powstał razem z uczestnikami i uczestniczkami Pracowni scenariopisarskiej. Występują w nim osoby, które wzięły udział w otwartym naborze, w tym mieszkańcy i mieszkanki Głównej.
Akcja spektaklu rozgrywa się w zabytkowym autobusie Jelcz. Ten wehikuł czasu zabiera widzów w podróż po historii dzielnicy, a jego pasażerami są zarówno duchy przeszłości, jak i symbole czasów współczesnych – robotnicy jadący na poranną zmianę, lokalny animator DJ Nowak, kibic Klubu Sportowego Polonia, bóbr z rzeki Główna czy inwestor, specjalizujący się w „rewitalizacji” kamienic.
– Przy pracy nad spektaklem wykorzystaliśmy materiały archiwalne – zdjęcia, recenzje czy dokumenty udostępnione przez Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków. Prowadziliśmy też wywiady z wieloletnimi mieszkańcami i mieszkankami Głównej, m.in. odwiedziliśmy Kolonię Karlsbunne na ul. Gnieźnieńskiej – opowiada Daniel Stachuła, współreżyser i współscenarzysta spektaklu.