Drastyczne podwyżki cen energii stają się wyjątkowo bolesne, gdy wpływy z podatków w gminach zostały obcięte.
– Ceny energii to obecnie nie jedyny problem samorządów. W wyniku zmian podatkowych, wprowadzanych przez rząd, miasta Unii Metropolii Polskich łącznie straciły z dochodów PIT kwotę 18 742 149 126 zł – wyliczał Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku , szef Unii Metropolii Polskich.
W wielu gminach przetargi na energię nie zostały rozstrzygnięte lub żadna firma nie stanęła do przetargu. W Poznaniu zaproponowana w przetargu cena była niemal pięć razy wyższa niż obecnie obowiązująca. W niektórych przypadkach wzrosty cen energii oferowane samorządom przez podległe Państwu Polskiemu podmioty energetyczne sięgają nawet 800-900%. Problem gigantycznych podwyżek cen energii dotyka zarówno duże miasta jak i małe miejscowości.
– Co mam powiedzieć ludziom? Przykro, mi od 1 stycznia gasimy wszystkie światła? Nie chcę tak, nie na tym polega służba mieszkańcom – mówiła Joanna Wons-Kleta, wójt gminy Powonków. – Jedynym wyjściem z tej trudnej dla wszystkich sytuacji jest działanie rządu i spółek Skarbu Państwa i zamrożenie cen prądu. Zamiast nastawiać mieszkańców przeciwko samorządom, rząd powinien działać. Jak nie wie, jak działa samorząd i jaka jest jego specyfika, to powinien wyjechać z Warszawy i zobaczyć, czym żyją mieszkańcy gmin i jakie zadania oraz możliwości mają gminy. U mnie w Pawonkowie jednym podmiotem, który prowadzi działalność gospodarczą jest biblioteka. Czy panie z biblioteki mają zaopatrywać ludzi w węgiel? To pokazuje, że politycy z rządu nie mają pojęcia o samorządzie.
Samorządowcy swój apel skierowali do premiera Mateusza Morawieckiego, który jednak nie wyszedł do zebranych. Przekazali więc petycję na skrzynkę podawczą Kancelarii Premiera Rady Ministrów. AW