Prof. Kuchar: rygorystycznie przestrzegając zaleceń można uniknąć wielomiesięcznego lockdownu


„Tymczasem w Polsce tolerujemy grę pozorów, w tym fikcyjną ochronę – m.in. źle założone maseczki” – powiedział. To – w jego ocenie – mści się na przykład w postaci bardzo wysokiej liczby zgonów odnotowanych w Polsce w ubiegłym roku. Resort zdrowia szacuje, że nadwyżka względem prognozowanej liczby zgonów wyniosła ok. 62 tys. ofiar. „To jest chyba najwięcej w Europie w przeliczeniu na liczbę mieszkańców” – ocenił.

Do zwiększonej liczby zachorowań, która jest teraz widoczna, może się obecnie przyczyniać również brytyjska mutacja koronawirusa.

„U nas nie bada się rutynowo typów mutacji, więc trudno oszacować liczbę zarażonych nią osób. Jednak skoro Polacy są największą mniejszością narodową w Wielkiej Brytanii, to z pewnością mutacja występuje i u nas” – dodał.

Wśród innych przyczyn zwiększonej liczby zachorowań prof. Kuchar wskazuje nieprzestrzeganie zaleceń w komunikacji miejskiej czy w otwartych na początku lutego centrach handlowych.

„Nie powinno być zgody na bylejakość i pozory w przestrzeganiu zaleceń, bo dają jedynie fałszywe poczucie bezpieczeństwa, które jak widać po statystykach zgonów, jest złudne” – podkreślił.

W ocenie eksperta, należy unikać zamykania całych sektorów gospodarki. „To co prawda najprostsze rozwiązanie, ale lockdown nie może trwać w nieskończoność, bo to nie jest do wytrzymania dla społeczeństwa. Zamiast tego nośmy prawidłowo skuteczne maseczki i zachowajmy dystans” – zaapelował. (PAP)

Czytaj także:

Prof. Horban: jesteśmy na najlepszej drodze, by zawitała do nas III fala pandemii

Dziś ponad 5 tys. nowych zakażeń; odwrócenie tendencji staje się faktem

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz