Dodał, nie wszyscy przestrzegają zasad, o które apelują lekarze. „Wirus wiadomo jak się transmituje, w związku z tym bardzo prosimy o maseczki, dystans i niezakażanie innych. To jest proste. Jakoś się udało na wiosnę, a teraz się nie udaje” – stwierdził Horban.
Zwrócił ponadto uwagę, że zmienił się też wirus. Jest mniej zjadliwy, bo śmiertelność z jego powodu nie wynosi już 3 proc., ale 1,5-2 proc., ale stał się bardziej zaraźliwy.
„W związku z tym mamy nie 500 zakażonych, tylko 30 tysięcy” – zaznaczył krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
Odnosząc się do trwających trzeci tydzień protestów po wyroku TK w sprawie aborcji, prof. Horban przypomniał, że dane z Europy Zachodniej czy z USA wskazują, że podczas takich zgromadzeń dochodzi do zakażeń. Przyznał zarazem, że zdania naukowców są w tej sprawie podzielone.