Prof. Gut: nie ma dobrego wyjścia, bo każde poluzowanie obostrzeń, to wzrosty zakażeń


Jego zdaniem realną poprawę sytuacji zobaczymy, gdy w Polsce zaszczepionych zostanie skutecznie dwoma dawkami 15-20 milionów osób.

„Mam świadomość dylematów, przed którymi staje rząd. Doskonale rozumiem, że w piramidzie priorytetów wyżej jest edukacja niż rozrywka. Zresztą tę edukację jakoś da się zorganizować. Poluzowań obostrzeń zupełnie bezpiecznych nie ma. Konieczna jest więc kalkulacja ryzyka. Ona w epidemii do łatwych nie należy” – dodał.

Prof. Gut ocenił, że wszystko nadal jest w rękach społeczeństwa.

„Wiele rzeczy na świeżym powietrzu dałoby się zorganizować w miarę bezpiecznie. Problem polega na tym, że po roku epidemii w Polsce widzimy, co się dzieje. Gdy tylko dochodzi do jakiegoś luzowania, wiele osób myśli, że to koniec. I wówczas znów mamy wzrosty i wpadamy w błędne koło. Mogą nas z niego wyciągnąć szczepienia. Do tej pory było za mało dostaw. Teraz chodzi o to, aby szczepić szybko, efektywnie, aby przyspieszyć kres epidemii. Historia uczy nas tego, że każda epidemia kiedyś się kończy, ale były takie, które powracały i długo się ciągnęły za ludzkością” – powiedział wirusolog. (PAP)

Czytaj także:

Müller: liczę, że w końcu kwietnia możliwe będzie przywrócenie funkcjonowania niektórych usług

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz