Jak zaznaczył, mamy obecnie do czynienia z nietypowym okresem, więc „bardzo trudno jest rozróżnić, co jest rzeczywistą zmianą w przebiegu pandemii COVID-19 w Polsce, a co tak naprawdę wynika z tego, że w ferworze przedświątecznym po prostu pewne rzeczy przesunęły się w czasie”.
„Nie odważyłbym się jednoznacznie stwierdzić, że pandemia słabnie. Praktycznie w chwili obecnej jest to niemożliwe. Musimy poczekać” – stwierdził. Dodał, że podobna sytuacja ma miejsce w innych krajach Europy. (PAP)
Czytaj także: