Nie odpowie za zabójstwo E.Tylman?


Być może Adam Z. nie odpowie za zabójstwo Ewy Tylman. W czasie dzisiejszej rozprawy sędzia poinformowała, że rozważana jest zmiana kwalifikacji czynu.

Dziś w poznańskim sądzie odbyła się trzecia rozprawa ws. zabójstwa Ewy Tylman. Przesłuchanych zostało  czterech świadków, wśród nich  partner Adama Z. Jeszcze przed rozprawą Dominik M. przekonywał „On tego nie popełnił”. Co zeznał nie wiadomo, bo sąd  wyłączył jawność.  Kiedy  do sali wpuszczono dziennikarzy, sędzia na sam koniec rozprawy ogłosiła, że sąd będzie rozważał zmianę kwalifikacji czynu na nieudzielenie pomocy.  Za ten czyn przewidziana jest kara do 3 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałek sąd zdecyduje, czy przedłużyć Adamowi Z. areszt.

Proces Adama Z. rozpoczął się 3 stycznia.  Prokuratura zarzuciła Adamowi Z., że  23 listopada 2015 roku działając z zamiarem ewentualnym pozbawił życia Ewę Tylman. Zdaniem śledczych  Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, dziewczyna upadła i straciła przytomność, potem nieprzytomną wrzucił do rzeki. Według biegłych, w chwili popełnienia przestępstwa Adam Z. był poczytalny. Za ten czyn grozi kara więzienia do 25 lat lub nawet dożywocie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Obciążają go zeznania policjantów, w obecności których miał się przyznać do zabójstwa Ewy Tylman.

Więcej o sprawie:

Policjanci obciążają Adama Z.

Adam Z.: Nie zabiłem Ewy Tylman

Rozpoczyna się proces ws. zabójstwa Ewy Tylman

Adamowi Z. postawiono zarzut zabójstwa

 

 

Dodaj komentarz